USA

13.01.2013

„Wielki Naród tego ogromnego kraju stał się ofiarą materializmu i nadmiernego poszukiwania przyjemności. Prawo Boże jest coraz bardziej gwałcone, a nieczystość – szerzona przez wszystkie środki społecznego przekazu. Ucieka się do wszelkich środków przeszkadzających życiu. Aborcje wzrastają wszędzie i są zalegalizowane przez prawa niesprawiedliwe i niemoralne. Jednak, z powodu wspaniałomyślnej odpowiedzi, jaką wszędzie otrzymuję ze strony Moich najmniejszych dzieci, obiecuję wam zadziałać w godzinie wielkiej próby, aby was ocalić. Moja matczyna obecność pośród was jest niezawodnym znakiem opieki i ocalenia.

Trzy rany w waszym narodzie dotykają Mojego matczynego Serca i powodują Jego krwawienie.

Pierwszą ranę zadaje Mi odstępstwo, rozszerzające się z powodu błędów, których coraz bardziej się naucza, nawet w szkołach katolickich. Błędy te oddalają od prawdziwej wiary ogromną ilość Moich biednych dzieci. Odpowiedzialność za tę groźną sytuację spoczywa zwłaszcza na tych, którzy poświęcili się Bogu. Idą bowiem własną drogą – pomimo Moich matczynych napomnień i wskazówek dawanych przez Urząd Nauczycielski Kościoła – uwiedzeni duchem pychy. Wy, Moi najmilsi synowie, stańcie się Moim lekarstwem na to zło. Coraz bardziej przekazujcie prawdy podane przez Jezusa. Sprzeciwiajcie się każdemu, kto występuje z nauką odmienną. Przede wszystkim powinniście otwarcie powiedzieć wszystkim wiernym o poważnym niebezpieczeństwie oddalenia się od prawdziwej wiary w Jezusa i Jego Ewangelię, na które się dziś narażają. Odmawiajcie często wyznanie wiary, ułożone – w przewidywaniu trudnych chwil – przez Mojego Papieża Pawła VI, znajdującego się już w Niebie.

Drugą ranę zadaje Mi brak jedności, który pojawił się w Kościele w waszych krajach. Jakże cierpi Serce Jezusa i Moje matczyne Serce na widok wielu Biskupów, Kapłanów, osób zakonnych i wiernych świeckich, którzy nie są już zjednoczeni. Podział ten każdego dnia rozszerza się i pogłębia. Wkrótce stanie się otwarty i zostanie ogłoszony. Jaki ból odczuwam widząc, że najwięksi zwolennicy tego buntu to często ci sami, którzy poświęcili się Bogu i zobowiązali się uroczyście iść za Jezusem – drogą pokory, ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Wy, umiłowani synowie, bądźcie lekarstwem na tę głęboką ranę. Jednoczcie się coraz bardziej, pomagajcie waszym Biskupom trwać w jedności, przez modlitwę, miłość, dobry przykład. Prowadźcie też wszystkich wiernych do tej jedności.

Trzecią ranę zadaje Mi niewierność ujawniająca się w życiu wielu synów Kościoła. Nie idą już za Bożymi przykazaniami i pouczeniami danymi przez Jezusa w Ewangelii. Kroczą drogą zepsucia, zła i grzechu. Często nie uważa się go za zło. Usprawiedliwia się nawet najpoważniejsze grzechy przeciw naturze, takie jak przerywanie ciąży i homoseksualizm. Nie wyznaje się już grzechów w spowiedzi świętej. Do jakiego stanu poważnej choroby doszliście!

Przyjmuję do Mojego Niepokalanego Serca ten wielki naród, zagrożony wielkimi niebezpieczeństwami. Biorę do Mojego Niepokalanego Serca Mój Kościół, przeżywający tu godziny konania i bolesnego ukrzyżowania z powodu utraty prawdziwej wiary przez wielu, z powodu coraz głębszego podziału. Przejawia się to w lekceważeniu jego nauczania, a nawet w szerzeniu nauk przeciwnych mu, wyraźnie niezgodnych z wiarą katolicką. Przyczyną tej ciężkiej sytuacji są Pasterze. Biskupi Świętego Kościoła Bożego, powróćcie na drogę wskazaną przez Dobrego Pasterza! Bądźcie wierni Ewangelii i strzeżcie z mocą i odwagą powierzonego wam depozytu wiary! Biskupi Świętego Kościoła Bożego, zagraża wam dziś niebezpieczeństwo bardzo poważnej schizmy! Jak wielka jest wasza odpowiedzialność przed Bogiem! Biskupi i Kapłani Świętego Kościoła Bożego, zacznijcie ponownie interesować się duszami – najwyższym dobrem, jakie zostało wam powierzone. Brońcie ich przed atakami drapieżnych wilków, które dziś często przebierają się za nieszkodliwe i łagodne baranki. Patrzcie, jak wzrasta zamieszanie, jak zwiększa się ciemność, jak szerzą się błędy i wszędzie rozlewa się grzech! Troszczcie się o powierzoną wam owczarnię, prowadźcie ją na pewne pastwiska, odżywiajcie ją Słowem Bożym, wzmacniajcie modlitwą, leczcie sakramentem pojednania, udzielajcie pokarmu Chleba Eucharystycznego.

Moje Matczyne Serce chce ocalić cały ten wielki naród. Przyjmuję cię dziś, Ameryko, w schronieniu Mego Niepokalanego Serca. Sama staję u twego boku, by pomóc ci odzyskać zdrowie. Sama przemierzam twoje drogi w poszukiwaniu wszystkich Moich biednych dzieci – zabłąkanych, chorych, z marginesu, zranionych, bitych, opuszczonych i zdradzonych. Przyjmuję cię dziś do Mojego Serca, Kościele Mojego Jezusa, który tu żyjesz i cierpisz, Kościele jedyny, święty, powszechny i apostolski. Czas twego cierpienia jest już policzony. Wkrótce ponownie zakwitniesz, gdy zatryumfuje Moje Niepokalane Serce. Twoje światło na nowo rozbłyśnie z taką intensywnością, że pociągnie wszystkich, którzy żyją na tym wielkim kontynencie.

Na razie jednak, Jezus jest dzisiaj znowu wzgardzany, biczowany i raniony w Swoim Mistycznym Ciele. Jak bardzo rani Jego Boskie Serce postawa wielu Kapłanów pozwalających na wszystko i niektórych Biskupów, usprawiedliwiających nawet najgorsze czyny nieczyste! Gardzi się Sercem Jezusa, rani Je i znieważa przez popieranie tak wielu Moich biednych dzieci, opanowanych przez ten straszliwy nałóg i przez publiczne zachęcanie ich do kroczenia drogą grzechu nieczystego, przeciwnego naturze. Nieczyste akty przeciwne naturze są grzechami wołającymi o pomstę przed obliczem Boga. Te grzechy ściągają na was i na wasze narody płomienie Bożej Sprawiedliwości.”

Na początku, po powstaniu nowego lądu na biegunie północnym, wysoka fala „Potopowa” rozleje się po całym Oceanie Atlantyckim i Morzu Karaibskim, podnosząc w nich poziom wody o kilka metrów. Przez kanał Panamski i nizinne tereny Ameryki Środkowej, nastąpi samoczynny przelew wody z Morza Karaibskiego do Oceanu Spokojnego. W Ameryce ucierpi przede wszystkim brzeg i strefy przybrzeżne. Zniszczenie miast będzie uzależnione od stanu duchowego ludności. A zatem te miasta, które obarczone były największymi grzechami, muszą odpokutować poprzez zniszczenie. Do takich miast zalicza się Nowy Jork, Waszyngton, Nowy Orlean oraz inne miasta tolerujące bezprawie.

Następnie zaczną się rozpadać lądy i usuwać góry. Przez cały kontynent będzie przechodzić ogień i huragany ,a fale oceanu wyleją się na urodzajne doliny Kalifornii. Zanim przejdzie strach i panika, z trudem opanowana w czasie bombardowania, gdy cały świat zacznie z trudem leczyć swoje rany, tam jeszcze długo będzie trwać rozpacz i brak jednolitej władzy. Amerykanie zrozumieją wreszcie, że dolar nie jest jedynym celem życia, a bogacenie się nie daje bezpieczeństwa w życiu. Zapragną chleba i braterstwa. Wzywać będą Miłosierdzia Bożego, którym gardzili.

W Ameryce wielkie trzęsienia ziemi będą trwały jeszcze długo po tym, gdy w Europie nastąpi spokój. Od strony Pacyfiku, również Kalifornia będzie zniszczona aż do gór, a fale Pacyfiku zaleją wielkie miasta Los Angeles i inne. Pod koniec (około lutego 2017), w obszar ziemi ma wtargnąć z kosmosu „Planetoida-głaz”, która uderzy w wody Oceanu Atlantyckiego, w pobliżu Morza Karaibskiego, powodując olbrzymie zniszczenia na terenie trzech Ameryk.

Źródła informacji