Szanowni Państwo,
od kilku dni media reklamują nową partię, założoną przez homoseksualnego aktywistę Roberta Biedronia. Wiedzą Państwo jaki jest jego "program" polityczny?
Poza populistycznymi hasłami, typu krótsze kolejki do lekarza, zawiera dwa główne żądania - obowiązkowej "edukacji" seksualnej dzieci w szkołach oraz legalizacji aborcji na żądanie do 3 miesiąca życia dziecka.
Te dwa postulaty są w ostatnim czasie bardzo silnie forsowane w Polsce. Teraz mają dodatkowe wsparcie i nagłośnienie ze strony Biedronia, jego radykalnego środowiska oraz przychylnych im mediów. Ale nie tylko...
Huczna konwencja założycielska partii Biedronia kosztowała fortunę. Na organizację tego...
Aborcja w trakcie porodu?
Szanowni Państwo,
od kilku dni media reklamują nową partię, założoną przez homoseksualnego aktywistę Roberta Biedronia. Wiedzą Państwo jaki jest jego "program" polityczny?
Poza populistycznymi hasłami, typu krótsze kolejki do lekarza, zawiera dwa główne żądania - obowiązkowej "edukacji" seksualnej dzieci w szkołach oraz legalizacji aborcji na żądanie do 3 miesiąca życia dziecka.
Te dwa postulaty są w ostatnim czasie bardzo silnie forsowane w Polsce. Teraz mają dodatkowe wsparcie i nagłośnienie ze strony Biedronia, jego radykalnego środowiska oraz przychylnych im mediów. Ale nie tylko...
Huczna konwencja założycielska partii Biedronia kosztowała fortunę. Na organizację tego typu imprezy potrzeba ogromnych pieniędzy. Eksperci szacują kwoty od 800 tysięcy do nawet 1.5 miliona złotych. Biedroń odmówił ujawnienia źródła pochodzenia tych funduszy. Ktoś zainwestował w powstanie jego partii wielką sumę i z pewnością liczy na osiągnięcie korzyści.
Kto to jest i jakich zysków się spodziewa?
Pomimo nachalnej promocji, partia Biedronia nie ma szans na zwycięstwo w wyborach i udział w podziale majątku i wpływów. O co więc chodzi? O nagłośnienie postulatów skrajnej lewicy, a w szczególności żądań lobby aborcyjnego.
Za pomocą kampanii politycznej zwiększa się poparcie społeczne dla mordowania nienarodzonych dzieci oraz aktywizuje się osoby, które włączają się w aborcyjną propagandę. To narzędzie, którego celem jest upowszechnienie aborcji i czerpanie zysków z każdego zabitego dziecka. W niektórych krajach zachodu udało się przeforsować wszystkie cele tego lobby. Aborcja jest tam powszechnie dostępna, darmowa, legalna i bez żadnych ograniczeń. Ale na tym się nie skończyło...
W stanie Wirginia w USA przedstawiono projekt nowego "prawa", które pozwala na zabicie dziecka.... w trakcie porodu w 9 miesiącu ciąży!
W lokalnym parlamencie barbarzyńską ustawę przedstawiła demokratka Kathy Tran. Przepytywał ją w ten sprawie republikanin Todd Gilbert:
„- Czy w sytuacji gdy zaczyna się poród, gdy kobieta odczuwa, że za chwilę będzie rodzić, wciąż mogłaby poprosić o aborcję?
-To byłaby decyzja lekarzy i kobiety.
-Rozumiem, ale pytam o to czy Pani ustawa na to zezwala?
-Tak, moja ustawa by na to pozwoliła.”
W internecie udostępniono nagranie video tej rozmowy. Zgłaszająca projekt aborcjonistka o wszystkim mówiła całkowicie otwarcie, bez owijania w bawełnę i jakichkolwiek manipulacji. Chodzi o zabójstwo 9 miesięcznego dziecka.
Wiedzą Państwo jak ma wyglądać taka aborcja w trakcie porodu?
Tzw. późne aborcje wykonuje się najczęściej poprzez zabicie dziecka za pomocą zastrzyku z trucizną a następnie wywołanie porodu. Jednak w opisywanej sytuacji, poród już się rozpoczął a dziecko żyje. Co zatem, zdaniem aborcjonistów, należy zrobić?
Głos w tej sprawie zabrał gubernator stanu Wirginia Ralph Northam. Według niego mogłoby to wyglądać tak, że matka normalnie urodzi żywe dziecko po czym... zdecyduje czy otoczyć je opieką czy pozostawić je na śmierć!
"W tym konkretnym przypadku, jeśli matka zaczyna rodzić, powiem co konkretnie się stanie: dziecko się urodzi i, jeśli taka będzie wola matki i rodziny, to będą podtrzymywane jego funkcje życiowe, a później wywiąże się dyskusja pomiędzy lekarzami a matką co robić dalej".
Powiedział w mediach Northam, który z wykształcenia jest... lekarzem pediatrą.
Proszę Państwa o, to usprawiedliwienie mordu na noworodkach! Wszystko dzieje się nie tylko w Wirginii. Tydzień temu pisałam Państwu o bestialskim "prawie" przyjętym w Nowym Jorku, które również pozwala na zabijanie dzieci w 9 miesiącu ciąży. Jednak proceder późnych aborcji już od dawna ma miejsce w innych regionach USA i przynosi biznesowi śmierci ogromne dochody.
Wiedzą Państwo ile kosztuje zamordowanie dziecka w 8 miesiącu jego życia?
Ceny za taką aborcję wahają się od 17 do 25 tysięcy dolarów. "Kliniki" aborcyjne bez żadnych zahamowań przyjmują "pacjentki" w tak zaawansowanej ciąży. Tutaj nie ma już mowy o "zlepku komórek" - wiadomo, że chodzi o duże dziecko, które mogłoby się już urodzić jako wcześniak:
A najlepiej wiedzą o tym pracownicy aborcyjnych mordowni. Kilka lat temu obrońcy życia z USA przeprowadzili prowokację, której celem było wydobycie informacji na temat funkcjonowania jednej z takich "klinik". Na pytanie czy w wyniku aborcji rodzą się tam żywe dzieci, pracownica ośrodka odpowiedziała:
"Tak, czasami rodzą się żywe. Ale to nie znaczy, że zawsze wychodzą w całości. Używamy maszyny ssącej oraz narzędzi więc czasami wychodzą niekompletne."
Przyznali, że wykonują aborcję poprzez rozczłonkowanie dziecka na kawałki. Dalsze pytania odsłoniły jeszcze więcej nieludzkich praktyk:
"- Ale jeżeli wyjdzie w całości to czy udzielicie mu [dziecku] pomocy? Chodzi o to, czy będę musiała się nim zajmować?
- Nie, nie udzielamy pomocy."
odpowiedziała pracownica ośrodka śmierci.
Podobne miejsca istnieją w wielu rejonach USA a podobne projekty, do tych z Wirginii i Nowego Jorku, mają być zgłaszane w kolejnych stanach. Tak wygląda obecna sytuacja. Ale nie zawsze tak było.
Wszystko zaczęło się tak samo jak w Polsce - od sloganów o „legalnej-bezpiecznej” aborcji, „pomocy” kobietom w trudnej sytuacji oraz o "zlepkach komórek". Potem nastąpiła legalizacja dzieciobójstwa do 3-go, 6-go, a następnie już 9-go miesiąca ciąży. Teraz legalne ma być morderstwo noworodków, a wkrótce pewnie ludzi starszych, chorych aby wreszcie dosięgnąć każdego człowieka. Tak samo ma być również w Polsce.
Czy tak się stanie? To zależy od nas.
W tej chwili aborcjoniści w naszym kraju domagają się aborcji "tylko" do 3 miesiąca życia dziecka. Wiadomo jednak, że na tym się nie skończy. Co zatem trzeba robić?
Proszę Państwa, musimy sprawić aby aborcja była dla wszystkich Polaków czymś nie do pomyślenia.
O kształcie prawa decydują politycy, których działanie zależy od poparcia opinii społecznej. To również politycy mianują dyrektorów szpitali, w których zabija się dzieci. Barbarzyńskie pomysły aborcyjnego lobby nie zostaną zrealizowane, jeśli Polacy nie będą ich popierali. Dlatego musimy docierać z prawdą o aborcji do tysięcy kolejnych osób. Do wyborów parlamentarnych, które odbędą się na jesieni, jest jeszcze daleko. Jednak już za niecały miesiąc odbędą się inne wybory - uzupełniające na stanowisko prezydenta Gdańska.
W tamtejszym Uniwersyteckim Centrum Klinicznym zabija się dzieci nienarodzone. W 2015 zamordowano 46 dzieci i od tamtego czasu szpital odmawia nam dostępu do informacji o kolejnych egzekucjach. Na terenie miasta przyjęto również tzw. "model na rzecz równego traktowania", który zakłada promocję wśród uczniów gdańskich szkół m.in. pigułek aborcyjnych. Natomiast gdańska policja, podległa tamtejszemu ratuszowi, słynie z wyjątkowej brutalności wobec naszych wolontariuszy. Jej funkcjonariusze wielokrotnie pacyfikowali siłą nasze akcje przeciwko aborcji.
Chciałabym aby mieszkańcy Gdańska nie poparli w nadchodzących wyborach tych kandydatów, którzy popierają aborcję oraz zamierzają utrwalać powyższy stan na terenie miasta. W związku z tym, chcemy wysłać na ulice Gdańska dwa nasze antyaborcyjne samochody, które do końca lutego będą pokazywały prawdę o aborcji za pomocą dużych bannerów oraz megafonów. Aby zorganizować tę akcję, potrzebujemy 12 000 zł (miesiąc jazdy dwóch samochodów i zakwaterowanie kierowców).
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby dotrzeć z prawdą o aborcji do dziesiątków tysięcy mieszkańców Gdańska przed zaplanowanymi na 3 marca wyborami samorządowymi.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW
Lokalni politycy mają w Polsce bardzo duży wpływ na realizację postulatów aborcyjnego lobby. To oni mianują lekarzy-aborcjonistów oraz odpowiadają za programy "edukacyjne" w szkołach, za pomocą których promuje się aborcję wśród dzieci i młodzieży.
To właśnie lokalni politycy doprowadzili do tego, że w niektórych stanach USA zalegalizowano mordowanie noworodków. Stało się tak, gdyż mieli wystarczające poparcie społeczne. Czy tak samo będzie w Polsce? To zależy od nas. Dlatego raz jeszcze proszę Państwa o pomoc i wsparcie naszej akcji na terenie Gdańska.
Serdecznie Państwa pozdrawiam,
Kinga Małecka-Prybyło
PS: Mamy niewiele czasu gdyż wybory w Gdańsku odbędą się już 3 marca. Jeśli chcemy aby kampania była skuteczna a prawda o aborcji dotarła do tysięcy mieszkańców miasta, musimy zacząć działać już teraz.
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl
Amerykański biskup Thomas Daly, zrobił coś, co nie mieści się w wyobraźni katolickich hierarchów w Polsce. Opublikował list, w którym podkreśla, że politycy, którzy jawnie udzielają poparcia dla aborcji, nie powinni przystępować do Komunii świętej. Na pozór bardzo oczywiste, jednak w świecie zaczadzonym relatywizmem, potrzebne było takie stanowisko biskupa.
Politycy mieszkający na terenie katolickiej diecezji Spokane, którzy z uporem trwają w swoim publicznym poparciu dla aborcji, nie powinni przyjmować Komunii bez uprzedniego pojednania się z Chrystusem i Kościołem. (…) Dzieci są darem od Boga, bez względu na okoliczności ich poczęcia. Nie tylko mają prawo do życia, ale my, jako społeczeństwo, mamy moralny obowiązek chronić ich przed krzywdą – napisał w liście do wiernych miejscowy ordynariusz diecezji Spokane, w tym miejscu powołując się na kan. 915 Kodeksu Prawa Kanonicznego. List jest odpowiedzią na legalizację ustawy aborcyjnej w Nowym Jorku, zezwalającej na zabijanie nienarodzonych dzieci do momentu narodzin. Internauci nie kryją radości: Dziękuję...
Amerykański biskup Thomas Daly, zrobił coś, co nie mieści się w wyobraźni katolickich hierarchów w Polsce. Opublikował list, w którym podkreśla, że politycy, którzy jawnie udzielają poparcia dla aborcji, nie powinni przystępować do Komunii świętej. Na pozór bardzo oczywiste, jednak w świecie zaczadzonym relatywizmem, potrzebne było takie stanowisko biskupa.
Politycy mieszkający na terenie katolickiej diecezji Spokane, którzy z uporem trwają w swoim publicznym poparciu dla aborcji, nie powinni przyjmować Komunii bez uprzedniego pojednania się z Chrystusem i Kościołem. (…) Dzieci są darem od Boga, bez względu na okoliczności ich poczęcia. Nie tylko mają prawo do życia, ale my, jako społeczeństwo, mamy moralny obowiązek chronić ich przed krzywdą – napisał w liście do wiernych miejscowy ordynariusz diecezji Spokane, w tym miejscu powołując się na kan. 915 Kodeksu Prawa Kanonicznego. List jest odpowiedzią na legalizację ustawy aborcyjnej w Nowym Jorku, zezwalającej na zabijanie nienarodzonych dzieci do momentu narodzin. Internauci nie kryją radości: Dziękuję biskupie, proszę katechizować kolegów biskupów – piszą użytkownicy Twittera.
Niestety, nie wszyscy hierarchowie stoją po stronie życia tak stanowczo jak czyni to bp Daly. Jeszcze kilka lat temu ordynariusz Chicago abp Blase Cupich udzielił zakazu uczestnictwa w działaniach organizacji pro-life wszystkim księżom, klerykom i zakonnicom z jego diecezji, zaś kilkanaście miesięcy temu, papież Franciszek odznaczył orderem zadeklarowaną aborcjonistkę Lillianne Ploumen.
Miejmy nadzieję, że list biskupa z diecezji Spokane poruszy serca katolickich biskupów i ci, w sprawie aborcji obejmą właściwe stanowisko.
Fundacja Pro - Prawo do życia
Tutaj będą wykonywać aborcję w 9 miesiącu ciąży!
Szanowni Państwo,
amerykański stan Nowy Jork zalegalizował aborcję do końca ciąży! Oficjalnie nazywa się to "ustawą o zdrowiu reprodukcyjnym". Usuwa ona całkowicie aborcję z tamtejszego kodeksu karnego i umożliwia jej przeprowadzanie na 9 miesięcznych dzieciach, nawet na kilka chwil przed porodem. Podpis pod ustawą złożył już gubernator Andrew Cuomo:
Co więcej, o przeprowadzeniu aborcji nie musi już decydować lekarz, wystarczy opinia odpowiednio "przeszkolonego" pracownika służby zdrowia. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej upowszechnić aborcję i przyspieszyć proces mordowania dzieci.
Już teraz na terenie stanu Nowy Jork 33% wszystkich ciąż kończy się aborcją. W mieście Nowy Jork średnio 41% wszystkich ciąż kończy się zabiciem dziecka. Prawie co drugie poczęte dziecko jest tam mordowane... Jednak w niektórych obszarach tego miasta odsetek aborcji wynosi nawet 67% wszystkich ciąż! W ciągu roku w stanie...
Fundacja Pro - Prawo do życia
Tutaj będą wykonywać aborcję w 9 miesiącu ciąży!
Szanowni Państwo,
amerykański stan Nowy Jork zalegalizował aborcję do końca ciąży! Oficjalnie nazywa się to "ustawą o zdrowiu reprodukcyjnym". Usuwa ona całkowicie aborcję z tamtejszego kodeksu karnego i umożliwia jej przeprowadzanie na 9 miesięcznych dzieciach, nawet na kilka chwil przed porodem. Podpis pod ustawą złożył już gubernator Andrew Cuomo:
Co więcej, o przeprowadzeniu aborcji nie musi już decydować lekarz, wystarczy opinia odpowiednio "przeszkolonego" pracownika służby zdrowia. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej upowszechnić aborcję i przyspieszyć proces mordowania dzieci.
Już teraz na terenie stanu Nowy Jork 33% wszystkich ciąż kończy się aborcją. W mieście Nowy Jork średnio 41% wszystkich ciąż kończy się zabiciem dziecka. Prawie co drugie poczęte dziecko jest tam mordowane... Jednak w niektórych obszarach tego miasta odsetek aborcji wynosi nawet 67% wszystkich ciąż! W ciągu roku w stanie Nowy Jork dokonuje się aż stu tysięcy aborcji.
Teraz, w imię zbrodniczej ideologii, będzie można mordować dzieci nawet w 9 miesiącu ciąży. Wiedzą Państwo jak wyglądają tak późne aborcje? To prawdziwy horror.
Dziecko dostaje zastrzyk z trucizny w głowę, tułów lub serce, w wyniku którego maluszek umiera po kilkugodzinnej męczarni, co matka rozpoznaje po tym, że przestaje się ruszać. Następnie wywołuje się poród. Jeśli są trudności w wyciągnięciu zwłok dziecka z łona matki, używa się szczypiec i kleszczy do rozczłonkowania ciała dziecka i wygrzebania ich z macicy kawałek po kawałku. To barbarzyństwo dobrze obrazuje poniższa animacja, przygotowana po polsku dzięki naszym Darczyńcom. Warto ją udostępnić znajomym w mediach społecznościowych aby pokazać czym jest późna aborcja:
Nowojorskie głosowanie zaplanowano na szczególny dla aborcjonistów dzień - odbyło się 22 stycznia, w rocznicę legalizacji aborcji w USA. Po odczytaniu wyników głosowania, rozległy się okrzyki radości i oklaski na stojąco. W internecie można zobaczyć nagranie na którym widać, jak aborcjoniści cieszą się z uchwalenia zbrodniczej ustawy. To jednak nie wszystko. Aby uczcić to wydarzenie, decyzją gubernatora stanu budynek One World Trade Center i Most Kościuszki zostały podświetlone na różowo. W ten sposób Nowy Jork świętował upowszechnienie dzieciobójstwa. Efekty świetlne aborcjoniści wykorzystywali również przed głosowaniem - na jednym z budynków w centrum Nowego Jorku wyświetlano propagandowe hasła:
Aborcja to wolność.
Aborcja to sprawiedliwość.
Aborcja to dobro.
Aborcja to normalność.
Aborcja to zdrowie.
Aborcja to wartości rodzinne.
Aborcja jest powszechna.
Aborcja jest bezpieczna.
Aborcja jest ok.
Dokładnie te same hasła propagandowe powtarzają od jakiegoś czasu polskie feministki, które za pieniądze zagranicznych koncernów upowszechniają aborcje w Polsce. Do czego to wszystko prowadzi?
Czy w ogóle jest możliwy jakikolwiek następny krok ku jeszcze większemu barbarzyństwu, gdy zezwoliło się na mordowanie dzieci w 9 miesiącu ciąży?
Tak - jest nim legalizacja mordu na noworodkach.
Być może słyszeli Państwo już o Protokole z Groningen. To przyjęty przez Wielką Brytanię, Belgię i Holandię dokument, który zezwala na zabijanie dzieci po urodzeniu. Tylko w Holandii rocznie morduje się 600 noworodków! A wszystko to za zgodą lub nawet na żądanie rodziców. Wiedzą Państwo dlaczego? Ponieważ przewidywalna „jakość życia” tych dzieci będzie niska. Na jakiej podstawie się to ocenia? Prywatnego odczucia. Nie ma żadnych narzuconych wytycznych. Zgodnie z protokołem z Groningen morduje się także te dzieci, które „nie rokują wyzdrowienia” lub których diagnoza „nie jest obiecująca”. W tej chwili zabija się tylko noworodki o potencjalnie niskiej "jakości życia". Czy na tym się skończy? Nie. W 2005 roku w Kanadzie Katrina Effert urodziła chłopczyka. O porodzie, który odbył się w domu jej rodziców, nikt nie wiedział. Tuż po urodzeniu kobieta udusiła dziecko i wyrzuciła jego ciało do ogrodu sąsiadów. Postawiono jej zarzut morderstwa, za co groziło dożywocie. Jednak w trakcie procesu jej sytuacja całkowicie się zmieniła.
Zmieniono jej zarzut z morderstwa na dzieciobójstwo, za które groziło co najwyżej 5 lat więzienia. Ostatecznie, za uduszenie własnego dziecka dostała jedynie... 3 lata w zawieszeniu. Sąd puścił ją wolno, w ogóle nie trafiła do więzienia. Dlaczego?
Prowadzący sprawę sędzia jako okoliczność łagodzącą wymienił fakt... powszechnego przyzwolenia na aborcję w Kanadzie, która jest w tym kraju legalna bez żadnych ograniczeń, powszechnie dostępna i darmowa w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.
Wyciągnięto logiczne wnioski - skoro można zabić dziecko na minutę przed urodzeniem w 9 miesiącu ciąży, to dlaczego nie można by zabić tego samego dziecka na minutę po urodzeniu? Można powiedzieć, że Katrina Effert dokonała po prostu bardzo później aborcji...
Proszę Państwa, zabijanie wszystkich niechcianych noworodków i dzieci to oczywista i nieuchronna konsekwencja aborcji. Właśnie do tego to wszystko zmierza.
W Polsce podejmowano już próby wprowadzenia "prawa" na wzór tego z Nowego Jorku. Projekt o zakłamanej nazwie "Ratujmy kobiety" stał się nawet przedmiotem obrad Sejmu w 2017 roku! Przewidywał podobne rozwiązania co ustawa nowojorska, z tym, że mordować można było nie przez całą ciążę a póki co "jedynie" do 3 miesiąca życia dziecka.
Projekt nie uzyskał dostatecznego poparcia społecznego i politycznego, aborcjoniści zmienili więc taktykę. Rozpoczęli intensywną akcję promującą w Polsce pigułki aborcyjne, za pomocą których można dokonać aborcji w domu. W ten sposób zabija się dzieci nawet w 4 miesiącu ich życia. Aborcjoniści pośredniczą również w sprzedaży pigułek w internecie. To im jednak nie wystarcza. Na wzór krajów zachodnich, chcą otworzyć w Polsce gabinety śmierci, których celem będzie eksterminacja dzieci. Pierwszy taki całodobowy gabinet otwarto w ubiegłym roku w Poznaniu. Oficjalnie mówi się o "ginekologu 24h bez klauzuli sumienia". Nie chodzi jednak o zdrowie kobiet w ciąży, które w razie potrzeby mogą przecież otrzymać pomoc w szpitalu. Celem jest wypisywanie recept na pigułki aborcyjne. Teraz podobny gabinet śmierci ma zostać otwarty w Warszawie. Poparcie dla tego pomysłu zapowiedział prezydent stolicy Rafał Trzaskowski a stosowny projekt uchwały złożyli już radni związani z aborcyjnym lobby. Naciski na otwarcie podobnych ośrodków śmierci trwają również m.in. w Białymstoku, Bydgoszczy oraz we Wrocławiu.
Proszę Państwa, zaczyna się od mordowania najmniejszych dzieci w pierwszych miesiącach ich życia, bo wtedy najłatwiej wmówić społeczeństwu, że to tylko "zlepki komórek". Gdy taka aborcja upowszechni się, katalog ofiar zostanie rozszerzony na dzieci do 9 miesiąca ciąży oraz te, które już się urodziły. To logiczna i nieuchronna konsekwencja aborcji.
Musimy dotrzeć do mieszkańców Poznania i ostrzec ich przed korzystaniem z "usług" gabinetu śmierci. Trzeba pokazać im prawdę o aborcji i działaniu pigułek, które przepisują ginekolodzy bez sumienia. Te działania są niezbędne gdyż proaborcyjne media bardzo intensywnie reklamują morderczy "gabinet" w tym mieście. Potem przyjdzie czas na kolejne miasta. W tej chwili potrzebujemy jednak 7500 zł na akcję przeciwko gabinetowi śmierci w Poznaniu i dotarcie z prawdą o nim do jak największej liczby osób.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby pokazać prawdę o gabinecie śmierci i morderczym działaniu pigułek aborcyjnych mieszkańcom Poznania.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW
Pigułka śmierci zabija nienarodzone dzieci. Aborcje dokonywane z użyciem pigułek są okrutne. Na każdej tragedii zarabia biznes śmierci. Teraz w centrach polskich miast zaczynają powstawać "gabinety", których jedynym celem jest sprzedaż tej zabijającej dzieci trucizny. Musimy to powstrzymać i w pierwszej kolejności zacząć od Poznania. Liczę na Państwa zaangażowanie!
Serdecznie Państwa pozdrawiam,
Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl
Fundacja Pro - Prawo do życia
Czy znają Państwo ten najbardziej skrajny przejaw mowy nienawiści?
Szanowni Państwo,
wiedzą Państwo czym jest "mowa nienawiści"? Od dłuższego czasu ciągle o tym słyszę. O potrzebie walki z tym zjawiskiem mówią niemal wszystkie media. Nikt jednak nie precyzuje, o co dokładnie chodzi...
Przecież polskie prawo jednoznacznie zakazuje gróźb, pomówień i zniesławień. "Mowa nienawiści" musi być więc czymś innym, czymś co nie należy do tego katalogu przestępstw i wykroczeń.
Jakiś czas temu znalazłam w internecie dwa...
Fundacja Pro - Prawo do życia
Czy znają Państwo ten najbardziej skrajny przejaw mowy nienawiści?
Szanowni Państwo,
wiedzą Państwo czym jest "mowa nienawiści"? Od dłuższego czasu ciągle o tym słyszę. O potrzebie walki z tym zjawiskiem mówią niemal wszystkie media. Nikt jednak nie precyzuje, o co dokładnie chodzi...
Przecież polskie prawo jednoznacznie zakazuje gróźb, pomówień i zniesławień. "Mowa nienawiści" musi być więc czymś innym, czymś co nie należy do tego katalogu przestępstw i wykroczeń.
Jakiś czas temu znalazłam w internecie dwa zdania, które idealnie oddają to, czym jest "mowa nienawiści:
"Mowa nienawiści jest wtedy, gdy Ty krytykujesz moje poglądy. A wolność słowa jest wtedy, gdy ja krytykuję Twoje."
Wielokrotnie mieliśmy okazję sprawdzić prawdziwość tych słów w praktyce. W zasadzie robimy to prawie każdego dnia, gdyż niemal codziennie nasi wolontariusze spotykają się z "mową nienawiści". Pochodzi ona w szczególności ze strony tych środowisk, którzy najbardziej zaciekle z nią walczą.
Kilka miesięcy temu Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył przeciwko naszej Fundacji zawiadomienie do prokuratury. Organizacja ta zajmuje się tropieniem w Polsce wszelkich przejawów "mowy nienawiści". Donos dotyczył jednego z billboardów przedstawiających relację między homoseksualizmem a pedofilią, który dzięki naszym Darczyńcom powiesiliśmy we Wrocławiu. Zdaniem aktywistów ośrodka, plakat "nawoływał do nienawiści".
Podobne donosy i zawiadomienia Ośrodek składał masowo na różnego typu organizacje patriotyczne i chrześcijańskie, zarzucając wszystkim naokoło propagowanie agresji i nienawiści. A tymczasem...
Prezes Ośrodka Rafał Gaweł był jednocześnie dyrektorem jednego z białostockich teatrów, w którym wystawiano skandaliczny spektakl "Golgota picnic". Widowisko obfituje w sceny, podczas których drwi się z Męki i Śmierci Pana Jezusa na krzyżu. "Sztuka" jest wulgarna i pełna pornograficznych odniesień do Pisma Świętego, przedstawia wizję ukrzyżowania Chrystusa, ze scenami seksualnymi i obelgami pod Jego adresem.
"Co z tego, że moja sztuka kogoś obraża? To demokracja. Mam prawo tworzyć sztukę, która obraża!".
Mówił Rodrigo Garcia, twórca bluźnierczego spektaklu. Prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych nie dostrzegł w tym jednak znamion "mowy nienawiści". To nie wszystko. Kilka tygodni temu Rafał Gaweł został skazany na dwa lata więzienia za oszustwa finansowe i wyłudzenia na kwotę kilkuset tysięcy złotych. Jednym z wierzycieli Gawła była organizacja, która również zajmuje się... zwalczaniem "mowy nienawiści". Wcześniej prokuratura przedstawiła mu jeszcze kilkanaście innych zarzutów kryminalnych. Proszę Państwa, w Polsce coraz częściej słyszy się o potrzebie walki z "mową nienawiści". Większość osób, które podnoszą ten postulat, łączy jedna rzecz - widzą "nienawiść" jedynie wśród ludzi o przeciwnych poglądach.
Marta Lempart, znana zwolenniczka aborcji i jedna z liderek tzw. Strajku Kobiet, zakłócała naszą pikietę we Wrocławiu, wykrzykując wulgarne obelgi pod adresem osób modlących się w intencji dzieci nienarodzonych. Niedługo później sąd skazał ją za kradzież tabliczki z antyaborcyjnym hasłem, którą przywłaszczyła sobie w trakcie kolejnej naszej pikiety. Piotr Ikonowicz, polityk i aktywista skrajnej lewicy, publicznie znieważył członka zarządu naszej Fundacji prof. Bogdana Chazana, nazywając go m.in. "zwyrodnialcem", "pomyleńcem" i "wcieleniem szatana". Ikonowicz regularnie ignorował wezwania sądu i policja była zmuszona przyprowadzić go przed wymiar sprawiedliwości w kajdankach.
Prof. Chazanowi publicznie ubliżał również były premier Leszek Miller, nazywając lekarza m.in. "religijnym psychopatą". Przeprosił, lecz dopiero po wszczęciu postępowania przed sądem. Wszystkie te osoby cieszą się poparciem i sympatią mediów, które najgłośniej krzyczą obecnie o potrzebie zaniechania "mowy nienawiści". Wie Pani dlaczego?
"Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, co ją głoszą."
Napisał George Orwell, brytyjski publicysta, znany ze swoich książek na temat totalitaryzmu. Mając te słowa przed oczami przypominają mi się wydarzenia sprzed dwóch lat, kiedy to na ulice Polski wyszły tzw. "czarne protesty", domagając się odrzucenia projektu naszej ustawy zakazującego mordowania dzieci.
Był to prawdziwy seans nienawiści nie tylko wobec projektu ustawy, ale również wobec naszych wolontariuszy, którzy zostali obrzuceni wyzwiskami i śmieciami przed wściekły tłum zgromadzony na Placu Zamkowym w Warszawie. Obawiam się, że gdyby nie ochrona policji, doszłoby od linczu na naszych działaczach.
Proaborcyjne media, które domagają się zaprzestania "mowy nienawiści", intensywnie reklamowały "czarne protesty" i podjudzały ludzi do agresji. Spowodowało to eskalację przemocy i lawinę kolejnych ataków. Najbardziej doświadczyli tego moi koledzy broniący antyaborcyjnego samochodu, który dzięki pomocy Darczyńców zaparkowaliśmy pod szpitalem Orłowskiego w Warszawie. Przez kilka nocy odpierali ataki aborcjonistów. Dawid, organizator akcji, w wyniku odniesionych obrażeń trafił do szpitala gdzie przeszedł operację. Inny samochód zaparkowany w stolicy został podpalony. Niewiele brakowało a doszłoby do gigantycznego pożaru. Na należących do aborcjonistów internetowych profilach i grupach dyskusyjnych wybuchł entuzjazm. Nawoływano do kolejnych aktów przemocy. Żadna instytucja, zajmująca się "mową nienawiści" nie uznała za stosowne aby zgłosić te przypadki do prokuratury.
W Krakowie, podczas prezentowania antyaborcyjnej wystawy, troje naszych wolontariuszy, w tym kobieta w ciąży, zostało zaatakowanych przez brutalnego napastnika. Jeden z naszych działaczy został powalony na ziemię a agresor próbował go udusić. Na szczęście po kilkudziesięciu sekundach udało im się uciec.
We Wrocławiu zamaskowani bandyci w kominiarkach napadli na naszego wolontariusza, którzy jeździł po mieście z lawetą wyposażoną w billboard. Usiłowali otworzyć drzwi samochodu i wtargnąć do środka pojazdu. Gdy to się nie udało, zdemolowali auto i przyczepkę.
Gdzie były wtedy dysponujące ogromnymi budżetami fundacje i stowarzyszenia, które każdego dnia monitorują przejawy rzekomej "dyskryminacji", agresji i przemocy?
Proszę Państwa, największym przejawem "mowy nienawiści" jest dziś mówienie i pokazywanie prawdy. Nie zamierzamy się przestraszyć ani ugiąć się przed aktami terroru, jakich doświadczamy ze strony zwolenników aborcji, których agresywne emocje rozbudzane są przez sprzyjające im media. Do dalszego prowadzenia walki o życie dzieci potrzebna jest nam jednak Państwa pomoc.
Kilka dni temu powiesiliśmy duży, antyaborcyjny billboard tuż przy zakopiance - głównej drodze dojazdowej do Zakopanego. Widzą go wszyscy wjeżdżający do miasta. Trwa sezon narciarski więc to najlepsze miejsce aby prawda o aborcji dotarła do tysięcy Polaków.
Chciałabym aby wisiał w tym miejscu przez 2 najbliższe miesiące, na co potrzebujemy ok. 16 000 zł.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby dotrzeć z prawdą o aborcji do tysięcy Polaków za pomocą billboardu w Zakopanem.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW
Każdego dnia w polskich szpitalach morduje się troje dzieci. Kolejne niewinne maluszki giną zabite przez pigułki aborcyjne, które feministki sprzedają w internecie. Wszelkie działania, które przeciwstawiają się temu biznesowi śmierci, są określane jako "mowa nienawiści".
Nie boimy się terroru, oszczerstw i pomówień. Potrzebujemy jednak wsparcia naszych Darczyńców, dzięki którym możemy pokazywać prawdę. Liczę na Państwa pomoc i zaangażowanie w tę akcję.
Serdecznie Państwa pozdrawiam,
Kinga Małecka-Prybyło
PS: Proszę Państwa również o przekazanie 1% swojego podatku na działalność naszej Fundacji. Wystarczy wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym i podać nasz numer KRS: 0000233080.
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl
27.01.19 – Publiczny różaniec w obronie życia dzieci nienarodzonych przed Szpitalem Orłowskiego
Warszawskie koło młodzieży Rycerstwa Niepokalanej, Fundacja Pro – prawo do życia oraz uczestnicy Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę gorąco zachęcają wszystkich, a szczególnie całe rodziny, na publiczne różańce w intencji zadośćuczynienia Panu Bogu za grzechy aborcji dokonywanych w Szpitalach Bielańskim i prof. W. Orłowskiego oraz wyproszenia u Niepokalanej skruchy i nawrócenia tym, którzy są za to odpowiedzialni.
Różańce są odmawiane:
przed Szpitalem Bielańskim — w każdą drugą niedzielę miesiąca o godz. 19:00
przed Szpitalem Orłowskiego — w każdą czwartą niedzielę miesiąca o godz. 19:00
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/
27.01.19 – Publiczny różaniec w obronie życia dzieci nienarodzonych przed Szpitalem Orłowskiego
Warszawskie koło młodzieży Rycerstwa Niepokalanej, Fundacja Pro – prawo do życia oraz uczestnicy Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę gorąco zachęcają wszystkich, a szczególnie całe rodziny, na publiczne różańce w intencji zadośćuczynienia Panu Bogu za grzechy aborcji dokonywanych w Szpitalach Bielańskim i prof. W. Orłowskiego oraz wyproszenia u Niepokalanej skruchy i nawrócenia tym, którzy są za to odpowiedzialni.
Różańce są odmawiane:
przed Szpitalem Bielańskim — w każdą drugą niedzielę miesiąca o godz. 19:00
przed Szpitalem Orłowskiego — w każdą czwartą niedzielę miesiąca o godz. 19:00
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/
Proszę zobaczyć jak aborcjoniści urabiają młodzież i dzieci
Szanowni Państwo,
polskie aborcjonistki, które pośredniczą w sprzedaży pigułek aborcyjnych w internecie i namawiają kobiety do zabijania dzieci, udostępniły w mediach społecznościowych skandaliczny materiał. To nagranie video autorstwa znanej aktywistki aborcyjnej, która sama zabiła własne dziecko i zasłynęła kampanią "wykrzycz swoją aborcję", w ramach której kobiety publicznie chwalą się dokonaniem dzieciobójstwa. Tym razem, kolejna propagandowa akcja skierowana została... do dzieci i młodzieży.
Filmik ma tytuł "Dzieci spotykają kogoś, kto miał aborcję" i...
Proszę zobaczyć jak aborcjoniści urabiają młodzież i dzieci
Szanowni Państwo,
polskie aborcjonistki, które pośredniczą w sprzedaży pigułek aborcyjnych w internecie i namawiają kobiety do zabijania dzieci, udostępniły w mediach społecznościowych skandaliczny materiał. To nagranie video autorstwa znanej aktywistki aborcyjnej, która sama zabiła własne dziecko i zasłynęła kampanią "wykrzycz swoją aborcję", w ramach której kobiety publicznie chwalą się dokonaniem dzieciobójstwa. Tym razem, kolejna propagandowa akcja skierowana została... do dzieci i młodzieży.
Filmik ma tytuł "Dzieci spotykają kogoś, kto miał aborcję" i przedstawia luźną rozmowę aborcjonistki z uczniami. Jeden z nich mówi:
- W 5 klasie napisałem wypracowanie na temat aborcji.
- O czym było? - pyta prowadząca
- O tym, że aborcja jest OK i że zależy od tego co się dzieje i dlaczego ktoś ma aborcję.
- Czyli uważasz, że aborcja jest OK w zależności od okoliczności?
- Tak.
W dalszej części nagrania aborcjonistka dopytuje go:
- Czyli uważasz też, że czasami to nie jest OK żeby mieć aborcję?
- Jeżeli nic złego się nie dzieje.
- Nie zgadzam się z Tobą - stwierdza prowadząca. Czy na pewno chcemy aby ludzie mieli te wszystkie dzieci?
- Nie... odpowiada wybity z toku myślenia nastolatek.
- To co z nimi zrobić?
- Można je oddać do adopcji - sugeruje chłopiec.
- Uważam, jeśli jestem zmuszana do stwarzania życia, to tracę prawo do mojego własnego życia - mówi aborcjonistka. To ja powinnam decydować czy moje ciało stworzy życie czy nie. Nawet jeśli oddasz dziecko do adopcji, to wciąż to Twoje dziecko gdzieś tam będzie. W przerażający i bezpośredni sposób kobieta stwierdziła, że lepiej jest zamordować dziecko niż oddać je do adopcji, bo to ostatecznie rozwiązuje i zamyka "problem". Jedna z dziewczynek pyta aborcjonistkę: "co się robi żeby mieć aborcję". Aktywistka odpowiada jej:
- "Idziesz do doktora a on wkłada malutką słomkę do macicy i wysysa ciążę na zewnątrz".
W aborcyjnej propagandzie na tym etapie nigdy nie ma mowy o dziecku, tylko o "ciąży", którą "wysysa się" z macicy. Feministka dalej tłumaczy dziewczynce, że u niej to było trochę jak nieprzyjemna wizyta u dentysty ale po wszystkim czuła się bardzo wdzięczna że nie była już w ciąży.
A tymczasem "ciąża" w 6 tygodniu wygląda tak:
Dalej aborcjonistka mówi uczniom, że: "niektórzy ludzie myślą, że życie ludzkie zaczyna się w momencie zapłodnienia." Na co jedna z dziewczynek odpowiada: "to nie jest jeszcze człowiek". Do dyskusji włącza się siedzący obok chłopiec, mówiąc: "Płody są jak zwierzęta bezkręgowe - są żywe ale nie myślą". "Podoba mi się Twoje rozumowanie"- podsumowuje jego wypowiedź aborcjonistka.
Dzieci pytają ją również, jak jej rodzina zareagowała na aborcję?
- "Było to dla nich OK, byli bardzo wspierający, to dlatego mniej się bałam bo wiedziałam, że mam tak duże wsparcie."
Odpowiada, dodając, że również jej "partner" wspierał ją we wszystkim. Ten propagandowy materiał, przygotowany specjalnie dla dzieci, polskie feministki określiły mianem "cudownego". Wśród komentarzy pod filmikiem możemy przeczytać m.in.:
"To jest taka świetna seria, ktoś mógłby zrobić to po polsku, albo chociaż dodać lektora żeby dzieciaki mogły oglądać."
Szczególnie dotknął mnie jednak inny komentarz:
"Nawet delikatne dzieciaczki są w stanie zrozumieć wolność, decydowanie o sobie i świadome planowanie rodziny."
Jeżeli każdego roku przeznacza się setki milionów dolarów na propagandę proaborcyjną, to nic dziwnego, że ludzie jej ulegają. A już szczególnie narażone są na nią dzieci i i młodzież. Na zachodzie przynosi to krwawe i opłakane skutki.
W ubiegłorocznym referendum aborcyjnym w Irlandii, w wyniku którego zalegalizowano w tym kraju dzieciobójstwo, blisko 90% młodych ludzi w wieku 18-24 wyraziło poparcie dla aborcji. Nie tylko w tym kraju sytuacja jest dramatyczna.
W rejonie Paryża we Francji co trzecia licealistka zażywała już pigułki poronne a co dziesiąta ma za sobą aborcję przeprowadzoną innym sposobem. Aborcja w tym kraju jest powszechnie dostępna i refundowana z budżetu państwa.
W Ontario w Kanadzie prawie co piąta nastolatka w wieku od 15 do 19 lat miała przynajmniej jedną aborcję. Każdego roku w całym kraju wykonuje się kilkanaście tysięcy aborcji u nastolatek. Jest ona legalna dla młodych dziewczynek i można jej dokonać bez wiedzy i zgody rodziców. Nastolatki zgodnie z prawem nie mogą więc np. kupić papierosów czy alkoholu oraz kierować samochodem, ale mogą dokonać aborcji...
Na terenie całej Kanady wykonano w 2016 ogółem 97 764 aborcji. Co ważne, ten kraj, mimo ogromnej powierzchni, ma mniej mieszkańców niż Polska. W Wielkiej Brytanii 16% nastolatek ma za sobą co najmniej jedną aborcję. U nieco starszych kobiet odsetek ten jest jeszcze wyższy. Co trzecia 20-24-latka i prawie połowa kobiet w wieku 25-34 lat wykonały co najmniej jedną aborcję. W Niemczech skrajnie proaborcyjne poglądy reprezentuje młodzieżówka partii SPD, która współtworzy rząd w tym kraju. Licząca 70 tysięcy członków organizacja "Jusos" postuluje legalną aborcję bez żadnych ograniczeń do końca ciąży. Pomysł został przegłosowany na kongresie partii. Młodzi Niemcy domagają się też reklam aborcji. Już niedługo to właśnie oni zastąpią obecnie rządzących polityków.
Polscy aborcjoniści chcą, aby nasze dzieci i młodzież również uległy propagandzie i stały się zwolennikami aborcji i klientami biznesu śmierci, tak jak ich rówieśnicy na zachodzie.
W ubiegłym roku prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak oświadczył, że:
"Jesteśmy nowoczesnym, proeuropejskim miastem. Śledzimy na bieżąco to, co dzieje się w Europie.”
i zapowiedział, że w Poznaniu powstanie działający 24 godziny na dobę gabinet ginekologiczny, w którym "nie będzie obowiązywała klauzula sumienia". Gabinet otwarto kilka miesięcy temu i mogą z niego korzystać nie tylko dorosłe kobiety, ale również nastolatki. Nie chodzi oczywiście o zdrowie kobiet w ciąży, które w razie potrzeby mogą przecież otrzymać pomoc w szpitalu. Wszystko jest po to aby w "nagłych przypadkach" wypisywać recepty na pigułki aborcyjne.
Aborcjoniści zapowiadają już otwarcie tego typu "gabinetów" w innych Polskich miastach. Jednocześnie szykują propagandowy grunt w mediach społecznościowych, telewizji, gazetach i prasie, aby docierać ze swoimi manipulacjami do coraz młodszych grup Polaków, licząc na to, że staną się klientami ich biznesu śmierci.
Proszę Państwa, nie możemy im na to pozwolić.
Aby przeciwdziałać aborcyjnej propagandzie wśród młodzieży, dzięki pomocy naszych Darczyńców ustawiamy pod liceami samochody pokazujące prawdę o zabijaniu dzieci w łonach matek. To jednak nie wszystko. Nasi wolontariusz regularnie prowadzą również antyaborcyjne zajęcia dla uczniów, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Tylko w ostatnim czasie przeprowadziliśmy warsztaty dla 100 młodych osób w południowej Polsce i mamy już umówione kolejne grupy, chętne na rzetelną edukację w temacie aborcji i rozwoju człowieka. Regularnie organizujemy także kolejne kursy dla obrońców życia, na które szczególnie zapraszamy młodzież. Ostatni taki kurs odbył się w Krakowie a kolejne są już zaplanowane w innych miastach. Po skończeniu kursu można dołączyć do grona wolontariuszy naszej Fundacji i stanąć do walki o dzieci, organizując pikiety i inne akcje antyaborcyjne na terenie swoich miejscowości.
Na prowadzenie edukacji dla uczniów i organizację kolejnych kursów dla młodych obrońców życia w najbliższych 3 miesiącach będziemy potrzebować 12 000 zł.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby dotrzeć z prawdą o aborcji do młodych Polaków i włączyć ich do akcji ratowania nienarodzonych dzieci.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW
Aborcyjna aktywistka, o której pisałam na początku, oznajmiła ostatnio, że planuje wydać propagandową książkę o aborcji napisaną... przez dzieci. Tymczasem jej filmiki z rozmów z dziećmi o aborcji mają już ponad milion wyświetleń w mediach społecznościowych. Polscy aborcjoniści chcą czerpać z niej przykład i docierać ze swoimi kłamstwami do dzieci i młodzieży. Dlatego raz jeszcze proszę Państwa o pomoc i wsparcie - razem dotrzemy do młodych Polaków zanim będzie za późno.
Serdecznie Państwa pozdrawiam,
Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl
Magdalena Ogórek: Jakim cudem ciężarna locha nosi małego dzika a kobieta w ciąży "zlepek komórek"?
Kolejną histerią jaką postanowiła wywołać opozycja totalna jest histeria na punkcie dzików, które trzeba wybić w związku z epidemią Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). Jedną z twarzy histerii postanowiła zostać znana z aktywności w promocji aborcji Maja Ostaszewska załamująca ręce m.in. nad "ciężarnymi lochami". Sprawę skomentowała Magdalena Ogórek
- Nie oceniam sprawy zabijania dzików (nie znam się na ASF), ale wytłumaczcie mi proszę, jakim cudem locha nosi w sobie małego dzika, o którego życie należy walczyć, a kobieta w ciąży nosi „zlepek komórek”? Płód to nie człowiek, a dzik to od początku dzik ...
Magdalena Ogórek: Jakim cudem ciężarna locha nosi małego dzika a kobieta w ciąży "zlepek komórek"?
Kolejną histerią jaką postanowiła wywołać opozycja totalna jest histeria na punkcie dzików, które trzeba wybić w związku z epidemią Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). Jedną z twarzy histerii postanowiła zostać znana z aktywności w promocji aborcji Maja Ostaszewska załamująca ręce m.in. nad "ciężarnymi lochami". Sprawę skomentowała Magdalena Ogórek
- Nie oceniam sprawy zabijania dzików (nie znam się na ASF), ale wytłumaczcie mi proszę, jakim cudem locha nosi w sobie małego dzika, o którego życie należy walczyć, a kobieta w ciąży nosi „zlepek komórek”? Płód to nie człowiek, a dzik to od początku dzik
Komentarze
Dodaj komentarzPro-life
Szanowni Państwo,
od kilku dni media reklamują nową partię, założoną przez homoseksualnego aktywistę Roberta Biedronia. Wiedzą Państwo jaki jest jego "program" polityczny?
Poza populistycznymi hasłami, typu krótsze kolejki do lekarza, zawiera dwa główne żądania - obowiązkowej "edukacji" seksualnej dzieci w szkołach oraz legalizacji aborcji na żądanie do 3 miesiąca życia dziecka.
Te dwa postulaty są w ostatnim czasie bardzo silnie forsowane w Polsce. Teraz mają dodatkowe wsparcie i nagłośnienie ze strony Biedronia, jego radykalnego środowiska oraz przychylnych im mediów. Ale nie tylko...
Huczna konwencja założycielska partii Biedronia kosztowała fortunę. Na organizację tego...
Szanowni Państwo,
od kilku dni media reklamują nową partię, założoną przez homoseksualnego aktywistę Roberta Biedronia. Wiedzą Państwo jaki jest jego "program" polityczny?
Poza populistycznymi hasłami, typu krótsze kolejki do lekarza, zawiera dwa główne żądania - obowiązkowej "edukacji" seksualnej dzieci w szkołach oraz legalizacji aborcji na żądanie do 3 miesiąca życia dziecka.
Te dwa postulaty są w ostatnim czasie bardzo silnie forsowane w Polsce. Teraz mają dodatkowe wsparcie i nagłośnienie ze strony Biedronia, jego radykalnego środowiska oraz przychylnych im mediów. Ale nie tylko...
Huczna konwencja założycielska partii Biedronia kosztowała fortunę. Na organizację tego typu imprezy potrzeba ogromnych pieniędzy. Eksperci szacują kwoty od 800 tysięcy do nawet 1.5 miliona złotych. Biedroń odmówił ujawnienia źródła pochodzenia tych funduszy. Ktoś zainwestował w powstanie jego partii wielką sumę i z pewnością liczy na osiągnięcie korzyści.
Kto to jest i jakich zysków się spodziewa?
Pomimo nachalnej promocji, partia Biedronia nie ma szans na zwycięstwo w wyborach i udział w podziale majątku i wpływów. O co więc chodzi? O nagłośnienie postulatów skrajnej lewicy, a w szczególności żądań lobby aborcyjnego.
Za pomocą kampanii politycznej zwiększa się poparcie społeczne dla mordowania nienarodzonych dzieci oraz aktywizuje się osoby, które włączają się w aborcyjną propagandę. To narzędzie, którego celem jest upowszechnienie aborcji i czerpanie zysków z każdego zabitego dziecka. W niektórych krajach zachodu udało się przeforsować wszystkie cele tego lobby. Aborcja jest tam powszechnie dostępna, darmowa, legalna i bez żadnych ograniczeń. Ale na tym się nie skończyło...
W stanie Wirginia w USA przedstawiono projekt nowego "prawa", które pozwala na zabicie dziecka.... w trakcie porodu w 9 miesiącu ciąży!
W lokalnym parlamencie barbarzyńską ustawę przedstawiła demokratka Kathy Tran. Przepytywał ją w ten sprawie republikanin Todd Gilbert:
„- Czy w sytuacji gdy zaczyna się poród, gdy kobieta odczuwa, że za chwilę będzie rodzić, wciąż mogłaby poprosić o aborcję?
-To byłaby decyzja lekarzy i kobiety.
-Rozumiem, ale pytam o to czy Pani ustawa na to zezwala?
-Tak, moja ustawa by na to pozwoliła.”
W internecie udostępniono nagranie video tej rozmowy. Zgłaszająca projekt aborcjonistka o wszystkim mówiła całkowicie otwarcie, bez owijania w bawełnę i jakichkolwiek manipulacji. Chodzi o zabójstwo 9 miesięcznego dziecka.
Wiedzą Państwo jak ma wyglądać taka aborcja w trakcie porodu?
Tzw. późne aborcje wykonuje się najczęściej poprzez zabicie dziecka za pomocą zastrzyku z trucizną a następnie wywołanie porodu. Jednak w opisywanej sytuacji, poród już się rozpoczął a dziecko żyje. Co zatem, zdaniem aborcjonistów, należy zrobić?
Głos w tej sprawie zabrał gubernator stanu Wirginia Ralph Northam. Według niego mogłoby to wyglądać tak, że matka normalnie urodzi żywe dziecko po czym... zdecyduje czy otoczyć je opieką czy pozostawić je na śmierć!
"W tym konkretnym przypadku, jeśli matka zaczyna rodzić, powiem co konkretnie się stanie: dziecko się urodzi i, jeśli taka będzie wola matki i rodziny, to będą podtrzymywane jego funkcje życiowe, a później wywiąże się dyskusja pomiędzy lekarzami a matką co robić dalej".
Powiedział w mediach Northam, który z wykształcenia jest... lekarzem pediatrą.
Proszę Państwa o, to usprawiedliwienie mordu na noworodkach! Wszystko dzieje się nie tylko w Wirginii. Tydzień temu pisałam Państwu o bestialskim "prawie" przyjętym w Nowym Jorku, które również pozwala na zabijanie dzieci w 9 miesiącu ciąży. Jednak proceder późnych aborcji już od dawna ma miejsce w innych regionach USA i przynosi biznesowi śmierci ogromne dochody.
Wiedzą Państwo ile kosztuje zamordowanie dziecka w 8 miesiącu jego życia?
Ceny za taką aborcję wahają się od 17 do 25 tysięcy dolarów. "Kliniki" aborcyjne bez żadnych zahamowań przyjmują "pacjentki" w tak zaawansowanej ciąży. Tutaj nie ma już mowy o "zlepku komórek" - wiadomo, że chodzi o duże dziecko, które mogłoby się już urodzić jako wcześniak:
A najlepiej wiedzą o tym pracownicy aborcyjnych mordowni. Kilka lat temu obrońcy życia z USA przeprowadzili prowokację, której celem było wydobycie informacji na temat funkcjonowania jednej z takich "klinik". Na pytanie czy w wyniku aborcji rodzą się tam żywe dzieci, pracownica ośrodka odpowiedziała:
"Tak, czasami rodzą się żywe. Ale to nie znaczy, że zawsze wychodzą w całości. Używamy maszyny ssącej oraz narzędzi więc czasami wychodzą niekompletne."
Przyznali, że wykonują aborcję poprzez rozczłonkowanie dziecka na kawałki. Dalsze pytania odsłoniły jeszcze więcej nieludzkich praktyk:
"- Ale jeżeli wyjdzie w całości to czy udzielicie mu [dziecku] pomocy? Chodzi o to, czy będę musiała się nim zajmować?
- Nie, nie udzielamy pomocy."
odpowiedziała pracownica ośrodka śmierci.
Podobne miejsca istnieją w wielu rejonach USA a podobne projekty, do tych z Wirginii i Nowego Jorku, mają być zgłaszane w kolejnych stanach. Tak wygląda obecna sytuacja. Ale nie zawsze tak było.
Wszystko zaczęło się tak samo jak w Polsce - od sloganów o „legalnej-bezpiecznej” aborcji, „pomocy” kobietom w trudnej sytuacji oraz o "zlepkach komórek". Potem nastąpiła legalizacja dzieciobójstwa do 3-go, 6-go, a następnie już 9-go miesiąca ciąży. Teraz legalne ma być morderstwo noworodków, a wkrótce pewnie ludzi starszych, chorych aby wreszcie dosięgnąć każdego człowieka. Tak samo ma być również w Polsce.
Czy tak się stanie? To zależy od nas.
W tej chwili aborcjoniści w naszym kraju domagają się aborcji "tylko" do 3 miesiąca życia dziecka. Wiadomo jednak, że na tym się nie skończy. Co zatem trzeba robić?
Proszę Państwa, musimy sprawić aby aborcja była dla wszystkich Polaków czymś nie do pomyślenia.
O kształcie prawa decydują politycy, których działanie zależy od poparcia opinii społecznej. To również politycy mianują dyrektorów szpitali, w których zabija się dzieci. Barbarzyńskie pomysły aborcyjnego lobby nie zostaną zrealizowane, jeśli Polacy nie będą ich popierali. Dlatego musimy docierać z prawdą o aborcji do tysięcy kolejnych osób. Do wyborów parlamentarnych, które odbędą się na jesieni, jest jeszcze daleko. Jednak już za niecały miesiąc odbędą się inne wybory - uzupełniające na stanowisko prezydenta Gdańska.
W tamtejszym Uniwersyteckim Centrum Klinicznym zabija się dzieci nienarodzone. W 2015 zamordowano 46 dzieci i od tamtego czasu szpital odmawia nam dostępu do informacji o kolejnych egzekucjach. Na terenie miasta przyjęto również tzw. "model na rzecz równego traktowania", który zakłada promocję wśród uczniów gdańskich szkół m.in. pigułek aborcyjnych. Natomiast gdańska policja, podległa tamtejszemu ratuszowi, słynie z wyjątkowej brutalności wobec naszych wolontariuszy. Jej funkcjonariusze wielokrotnie pacyfikowali siłą nasze akcje przeciwko aborcji.
Chciałabym aby mieszkańcy Gdańska nie poparli w nadchodzących wyborach tych kandydatów, którzy popierają aborcję oraz zamierzają utrwalać powyższy stan na terenie miasta. W związku z tym, chcemy wysłać na ulice Gdańska dwa nasze antyaborcyjne samochody, które do końca lutego będą pokazywały prawdę o aborcji za pomocą dużych bannerów oraz megafonów. Aby zorganizować tę akcję, potrzebujemy 12 000 zł (miesiąc jazdy dwóch samochodów i zakwaterowanie kierowców).
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby dotrzeć z prawdą o aborcji do dziesiątków tysięcy mieszkańców Gdańska przed zaplanowanymi na 3 marca wyborami samorządowymi.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW
Lokalni politycy mają w Polsce bardzo duży wpływ na realizację postulatów aborcyjnego lobby. To oni mianują lekarzy-aborcjonistów oraz odpowiadają za programy "edukacyjne" w szkołach, za pomocą których promuje się aborcję wśród dzieci i młodzieży.
To właśnie lokalni politycy doprowadzili do tego, że w niektórych stanach USA zalegalizowano mordowanie noworodków. Stało się tak, gdyż mieli wystarczające poparcie społeczne. Czy tak samo będzie w Polsce? To zależy od nas. Dlatego raz jeszcze proszę Państwa o pomoc i wsparcie naszej akcji na terenie Gdańska.
Serdecznie Państwa pozdrawiam,
Kinga Małecka-Prybyło
PS: Mamy niewiele czasu gdyż wybory w Gdańsku odbędą się już 3 marca. Jeśli chcemy aby kampania była skuteczna a prawda o aborcji dotarła do tysięcy mieszkańców miasta, musimy zacząć działać już teraz.
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl
Pro-life
Przeczytaj także:
https://wprawo.pl/2017/05/16/episkopat-umywa-rece-nie-jestesmy-winni-krwi-nienarodzonych-dzieci-to-sprawa-pis-u/
Amerykański biskup Thomas Daly, zrobił coś, co nie mieści się w wyobraźni katolickich hierarchów w Polsce. Opublikował list, w którym podkreśla, że politycy, którzy jawnie udzielają poparcia dla aborcji, nie powinni przystępować do Komunii świętej. Na pozór bardzo oczywiste, jednak w świecie zaczadzonym relatywizmem, potrzebne było takie stanowisko biskupa.
Politycy mieszkający na terenie katolickiej diecezji Spokane, którzy z uporem trwają w swoim publicznym poparciu dla aborcji, nie powinni przyjmować Komunii bez uprzedniego pojednania się z Chrystusem i Kościołem. (…) Dzieci są darem od Boga, bez względu na okoliczności ich poczęcia. Nie tylko mają prawo do życia, ale my, jako społeczeństwo, mamy moralny obowiązek chronić ich przed krzywdą – napisał w liście do wiernych miejscowy ordynariusz diecezji Spokane, w tym miejscu powołując się na kan. 915 Kodeksu Prawa Kanonicznego. List jest odpowiedzią na legalizację ustawy aborcyjnej w Nowym Jorku, zezwalającej na zabijanie nienarodzonych dzieci do momentu narodzin. Internauci nie kryją radości: Dziękuję...
Przeczytaj także:
https://wprawo.pl/2017/05/16/episkopat-umywa-rece-nie-jestesmy-winni-krwi-nienarodzonych-dzieci-to-sprawa-pis-u/
Amerykański biskup Thomas Daly, zrobił coś, co nie mieści się w wyobraźni katolickich hierarchów w Polsce. Opublikował list, w którym podkreśla, że politycy, którzy jawnie udzielają poparcia dla aborcji, nie powinni przystępować do Komunii świętej. Na pozór bardzo oczywiste, jednak w świecie zaczadzonym relatywizmem, potrzebne było takie stanowisko biskupa.
Politycy mieszkający na terenie katolickiej diecezji Spokane, którzy z uporem trwają w swoim publicznym poparciu dla aborcji, nie powinni przyjmować Komunii bez uprzedniego pojednania się z Chrystusem i Kościołem. (…) Dzieci są darem od Boga, bez względu na okoliczności ich poczęcia. Nie tylko mają prawo do życia, ale my, jako społeczeństwo, mamy moralny obowiązek chronić ich przed krzywdą – napisał w liście do wiernych miejscowy ordynariusz diecezji Spokane, w tym miejscu powołując się na kan. 915 Kodeksu Prawa Kanonicznego. List jest odpowiedzią na legalizację ustawy aborcyjnej w Nowym Jorku, zezwalającej na zabijanie nienarodzonych dzieci do momentu narodzin. Internauci nie kryją radości: Dziękuję biskupie, proszę katechizować kolegów biskupów – piszą użytkownicy Twittera.
Niestety, nie wszyscy hierarchowie stoją po stronie życia tak stanowczo jak czyni to bp Daly. Jeszcze kilka lat temu ordynariusz Chicago abp Blase Cupich udzielił zakazu uczestnictwa w działaniach organizacji pro-life wszystkim księżom, klerykom i zakonnicom z jego diecezji, zaś kilkanaście miesięcy temu, papież Franciszek odznaczył orderem zadeklarowaną aborcjonistkę Lillianne Ploumen.
Miejmy nadzieję, że list biskupa z diecezji Spokane poruszy serca katolickich biskupów i ci, w sprawie aborcji obejmą właściwe stanowisko.
https://wprawo.pl/2019/02/05/biskup-zrobil-cos-oczywistego-politykom-popierajacym-aborcje-odmowil-udzielanie-komunii-padl-ofiara-hejtu/
Pro-life
Pro-life
Tutaj będą wykonywać aborcję w 9 miesiącu ciąży!
Szanowni Państwo,
amerykański stan Nowy Jork zalegalizował aborcję do końca ciąży! Oficjalnie nazywa się to "ustawą o zdrowiu reprodukcyjnym". Usuwa ona całkowicie aborcję z tamtejszego kodeksu karnego i umożliwia jej przeprowadzanie na 9 miesięcznych dzieciach, nawet na kilka chwil przed porodem. Podpis pod ustawą złożył już gubernator Andrew Cuomo:
Co więcej, o przeprowadzeniu aborcji nie musi już decydować lekarz, wystarczy opinia odpowiednio "przeszkolonego" pracownika służby zdrowia. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej upowszechnić aborcję i przyspieszyć proces mordowania dzieci.
Już teraz na terenie stanu Nowy Jork 33% wszystkich ciąż kończy się aborcją. W mieście Nowy Jork średnio 41% wszystkich ciąż kończy się zabiciem dziecka. Prawie co drugie poczęte dziecko jest tam mordowane... Jednak w niektórych obszarach tego miasta odsetek aborcji wynosi nawet 67% wszystkich ciąż! W ciągu roku w stanie...
Tutaj będą wykonywać aborcję w 9 miesiącu ciąży!
Szanowni Państwo,
amerykański stan Nowy Jork zalegalizował aborcję do końca ciąży! Oficjalnie nazywa się to "ustawą o zdrowiu reprodukcyjnym". Usuwa ona całkowicie aborcję z tamtejszego kodeksu karnego i umożliwia jej przeprowadzanie na 9 miesięcznych dzieciach, nawet na kilka chwil przed porodem. Podpis pod ustawą złożył już gubernator Andrew Cuomo:
Co więcej, o przeprowadzeniu aborcji nie musi już decydować lekarz, wystarczy opinia odpowiednio "przeszkolonego" pracownika służby zdrowia. Wszystko po to, aby jeszcze bardziej upowszechnić aborcję i przyspieszyć proces mordowania dzieci.
Już teraz na terenie stanu Nowy Jork 33% wszystkich ciąż kończy się aborcją. W mieście Nowy Jork średnio 41% wszystkich ciąż kończy się zabiciem dziecka. Prawie co drugie poczęte dziecko jest tam mordowane... Jednak w niektórych obszarach tego miasta odsetek aborcji wynosi nawet 67% wszystkich ciąż! W ciągu roku w stanie Nowy Jork dokonuje się aż stu tysięcy aborcji.
Teraz, w imię zbrodniczej ideologii, będzie można mordować dzieci nawet w 9 miesiącu ciąży. Wiedzą Państwo jak wyglądają tak późne aborcje? To prawdziwy horror.
Dziecko dostaje zastrzyk z trucizny w głowę, tułów lub serce, w wyniku którego maluszek umiera po kilkugodzinnej męczarni, co matka rozpoznaje po tym, że przestaje się ruszać. Następnie wywołuje się poród. Jeśli są trudności w wyciągnięciu zwłok dziecka z łona matki, używa się szczypiec i kleszczy do rozczłonkowania ciała dziecka i wygrzebania ich z macicy kawałek po kawałku. To barbarzyństwo dobrze obrazuje poniższa animacja, przygotowana po polsku dzięki naszym Darczyńcom. Warto ją udostępnić znajomym w mediach społecznościowych aby pokazać czym jest późna aborcja:
Nowojorskie głosowanie zaplanowano na szczególny dla aborcjonistów dzień - odbyło się 22 stycznia, w rocznicę legalizacji aborcji w USA. Po odczytaniu wyników głosowania, rozległy się okrzyki radości i oklaski na stojąco. W internecie można zobaczyć nagranie na którym widać, jak aborcjoniści cieszą się z uchwalenia zbrodniczej ustawy. To jednak nie wszystko. Aby uczcić to wydarzenie, decyzją gubernatora stanu budynek One World Trade Center i Most Kościuszki zostały podświetlone na różowo. W ten sposób Nowy Jork świętował upowszechnienie dzieciobójstwa. Efekty świetlne aborcjoniści wykorzystywali również przed głosowaniem - na jednym z budynków w centrum Nowego Jorku wyświetlano propagandowe hasła:
Aborcja to wolność.
Aborcja to sprawiedliwość.
Aborcja to dobro.
Aborcja to normalność.
Aborcja to zdrowie.
Aborcja to wartości rodzinne.
Aborcja jest powszechna.
Aborcja jest bezpieczna.
Aborcja jest ok.
Dokładnie te same hasła propagandowe powtarzają od jakiegoś czasu polskie feministki, które za pieniądze zagranicznych koncernów upowszechniają aborcje w Polsce. Do czego to wszystko prowadzi?
Czy w ogóle jest możliwy jakikolwiek następny krok ku jeszcze większemu barbarzyństwu, gdy zezwoliło się na mordowanie dzieci w 9 miesiącu ciąży?
Tak - jest nim legalizacja mordu na noworodkach.
Być może słyszeli Państwo już o Protokole z Groningen. To przyjęty przez Wielką Brytanię, Belgię i Holandię dokument, który zezwala na zabijanie dzieci po urodzeniu. Tylko w Holandii rocznie morduje się 600 noworodków! A wszystko to za zgodą lub nawet na żądanie rodziców. Wiedzą Państwo dlaczego? Ponieważ przewidywalna „jakość życia” tych dzieci będzie niska. Na jakiej podstawie się to ocenia? Prywatnego odczucia. Nie ma żadnych narzuconych wytycznych. Zgodnie z protokołem z Groningen morduje się także te dzieci, które „nie rokują wyzdrowienia” lub których diagnoza „nie jest obiecująca”. W tej chwili zabija się tylko noworodki o potencjalnie niskiej "jakości życia". Czy na tym się skończy? Nie. W 2005 roku w Kanadzie Katrina Effert urodziła chłopczyka. O porodzie, który odbył się w domu jej rodziców, nikt nie wiedział. Tuż po urodzeniu kobieta udusiła dziecko i wyrzuciła jego ciało do ogrodu sąsiadów. Postawiono jej zarzut morderstwa, za co groziło dożywocie. Jednak w trakcie procesu jej sytuacja całkowicie się zmieniła.
Zmieniono jej zarzut z morderstwa na dzieciobójstwo, za które groziło co najwyżej 5 lat więzienia. Ostatecznie, za uduszenie własnego dziecka dostała jedynie... 3 lata w zawieszeniu. Sąd puścił ją wolno, w ogóle nie trafiła do więzienia. Dlaczego?
Prowadzący sprawę sędzia jako okoliczność łagodzącą wymienił fakt... powszechnego przyzwolenia na aborcję w Kanadzie, która jest w tym kraju legalna bez żadnych ograniczeń, powszechnie dostępna i darmowa w ramach ubezpieczenia zdrowotnego.
Wyciągnięto logiczne wnioski - skoro można zabić dziecko na minutę przed urodzeniem w 9 miesiącu ciąży, to dlaczego nie można by zabić tego samego dziecka na minutę po urodzeniu? Można powiedzieć, że Katrina Effert dokonała po prostu bardzo później aborcji...
Proszę Państwa, zabijanie wszystkich niechcianych noworodków i dzieci to oczywista i nieuchronna konsekwencja aborcji. Właśnie do tego to wszystko zmierza.
W Polsce podejmowano już próby wprowadzenia "prawa" na wzór tego z Nowego Jorku. Projekt o zakłamanej nazwie "Ratujmy kobiety" stał się nawet przedmiotem obrad Sejmu w 2017 roku! Przewidywał podobne rozwiązania co ustawa nowojorska, z tym, że mordować można było nie przez całą ciążę a póki co "jedynie" do 3 miesiąca życia dziecka.
Projekt nie uzyskał dostatecznego poparcia społecznego i politycznego, aborcjoniści zmienili więc taktykę. Rozpoczęli intensywną akcję promującą w Polsce pigułki aborcyjne, za pomocą których można dokonać aborcji w domu. W ten sposób zabija się dzieci nawet w 4 miesiącu ich życia. Aborcjoniści pośredniczą również w sprzedaży pigułek w internecie. To im jednak nie wystarcza. Na wzór krajów zachodnich, chcą otworzyć w Polsce gabinety śmierci, których celem będzie eksterminacja dzieci. Pierwszy taki całodobowy gabinet otwarto w ubiegłym roku w Poznaniu. Oficjalnie mówi się o "ginekologu 24h bez klauzuli sumienia". Nie chodzi jednak o zdrowie kobiet w ciąży, które w razie potrzeby mogą przecież otrzymać pomoc w szpitalu. Celem jest wypisywanie recept na pigułki aborcyjne. Teraz podobny gabinet śmierci ma zostać otwarty w Warszawie. Poparcie dla tego pomysłu zapowiedział prezydent stolicy Rafał Trzaskowski a stosowny projekt uchwały złożyli już radni związani z aborcyjnym lobby. Naciski na otwarcie podobnych ośrodków śmierci trwają również m.in. w Białymstoku, Bydgoszczy oraz we Wrocławiu.
Proszę Państwa, zaczyna się od mordowania najmniejszych dzieci w pierwszych miesiącach ich życia, bo wtedy najłatwiej wmówić społeczeństwu, że to tylko "zlepki komórek". Gdy taka aborcja upowszechni się, katalog ofiar zostanie rozszerzony na dzieci do 9 miesiąca ciąży oraz te, które już się urodziły. To logiczna i nieuchronna konsekwencja aborcji.
Musimy dotrzeć do mieszkańców Poznania i ostrzec ich przed korzystaniem z "usług" gabinetu śmierci. Trzeba pokazać im prawdę o aborcji i działaniu pigułek, które przepisują ginekolodzy bez sumienia. Te działania są niezbędne gdyż proaborcyjne media bardzo intensywnie reklamują morderczy "gabinet" w tym mieście. Potem przyjdzie czas na kolejne miasta. W tej chwili potrzebujemy jednak 7500 zł na akcję przeciwko gabinetowi śmierci w Poznaniu i dotarcie z prawdą o nim do jak największej liczby osób.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby pokazać prawdę o gabinecie śmierci i morderczym działaniu pigułek aborcyjnych mieszkańcom Poznania.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW
Pigułka śmierci zabija nienarodzone dzieci. Aborcje dokonywane z użyciem pigułek są okrutne. Na każdej tragedii zarabia biznes śmierci. Teraz w centrach polskich miast zaczynają powstawać "gabinety", których jedynym celem jest sprzedaż tej zabijającej dzieci trucizny. Musimy to powstrzymać i w pierwszej kolejności zacząć od Poznania. Liczę na Państwa zaangażowanie!
Serdecznie Państwa pozdrawiam,
Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl
Pro-life
Czy znają Państwo ten najbardziej skrajny przejaw mowy nienawiści?
Szanowni Państwo,
wiedzą Państwo czym jest "mowa nienawiści"? Od dłuższego czasu ciągle o tym słyszę. O potrzebie walki z tym zjawiskiem mówią niemal wszystkie media. Nikt jednak nie precyzuje, o co dokładnie chodzi...
Przecież polskie prawo jednoznacznie zakazuje gróźb, pomówień i zniesławień. "Mowa nienawiści" musi być więc czymś innym, czymś co nie należy do tego katalogu przestępstw i wykroczeń.
Jakiś czas temu znalazłam w internecie dwa...
Czy znają Państwo ten najbardziej skrajny przejaw mowy nienawiści?
Szanowni Państwo,
wiedzą Państwo czym jest "mowa nienawiści"? Od dłuższego czasu ciągle o tym słyszę. O potrzebie walki z tym zjawiskiem mówią niemal wszystkie media. Nikt jednak nie precyzuje, o co dokładnie chodzi...
Przecież polskie prawo jednoznacznie zakazuje gróźb, pomówień i zniesławień. "Mowa nienawiści" musi być więc czymś innym, czymś co nie należy do tego katalogu przestępstw i wykroczeń.
Jakiś czas temu znalazłam w internecie dwa zdania, które idealnie oddają to, czym jest "mowa nienawiści:
"Mowa nienawiści jest wtedy, gdy Ty krytykujesz moje poglądy. A wolność słowa jest wtedy, gdy ja krytykuję Twoje."
Wielokrotnie mieliśmy okazję sprawdzić prawdziwość tych słów w praktyce. W zasadzie robimy to prawie każdego dnia, gdyż niemal codziennie nasi wolontariusze spotykają się z "mową nienawiści". Pochodzi ona w szczególności ze strony tych środowisk, którzy najbardziej zaciekle z nią walczą.
Kilka miesięcy temu Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył przeciwko naszej Fundacji zawiadomienie do prokuratury. Organizacja ta zajmuje się tropieniem w Polsce wszelkich przejawów "mowy nienawiści". Donos dotyczył jednego z billboardów przedstawiających relację między homoseksualizmem a pedofilią, który dzięki naszym Darczyńcom powiesiliśmy we Wrocławiu. Zdaniem aktywistów ośrodka, plakat "nawoływał do nienawiści".
Podobne donosy i zawiadomienia Ośrodek składał masowo na różnego typu organizacje patriotyczne i chrześcijańskie, zarzucając wszystkim naokoło propagowanie agresji i nienawiści. A tymczasem...
Prezes Ośrodka Rafał Gaweł był jednocześnie dyrektorem jednego z białostockich teatrów, w którym wystawiano skandaliczny spektakl "Golgota picnic". Widowisko obfituje w sceny, podczas których drwi się z Męki i Śmierci Pana Jezusa na krzyżu. "Sztuka" jest wulgarna i pełna pornograficznych odniesień do Pisma Świętego, przedstawia wizję ukrzyżowania Chrystusa, ze scenami seksualnymi i obelgami pod Jego adresem.
"Co z tego, że moja sztuka kogoś obraża? To demokracja. Mam prawo tworzyć sztukę, która obraża!".
Mówił Rodrigo Garcia, twórca bluźnierczego spektaklu. Prezes Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych nie dostrzegł w tym jednak znamion "mowy nienawiści". To nie wszystko. Kilka tygodni temu Rafał Gaweł został skazany na dwa lata więzienia za oszustwa finansowe i wyłudzenia na kwotę kilkuset tysięcy złotych. Jednym z wierzycieli Gawła była organizacja, która również zajmuje się... zwalczaniem "mowy nienawiści". Wcześniej prokuratura przedstawiła mu jeszcze kilkanaście innych zarzutów kryminalnych. Proszę Państwa, w Polsce coraz częściej słyszy się o potrzebie walki z "mową nienawiści". Większość osób, które podnoszą ten postulat, łączy jedna rzecz - widzą "nienawiść" jedynie wśród ludzi o przeciwnych poglądach.
Marta Lempart, znana zwolenniczka aborcji i jedna z liderek tzw. Strajku Kobiet, zakłócała naszą pikietę we Wrocławiu, wykrzykując wulgarne obelgi pod adresem osób modlących się w intencji dzieci nienarodzonych. Niedługo później sąd skazał ją za kradzież tabliczki z antyaborcyjnym hasłem, którą przywłaszczyła sobie w trakcie kolejnej naszej pikiety. Piotr Ikonowicz, polityk i aktywista skrajnej lewicy, publicznie znieważył członka zarządu naszej Fundacji prof. Bogdana Chazana, nazywając go m.in. "zwyrodnialcem", "pomyleńcem" i "wcieleniem szatana". Ikonowicz regularnie ignorował wezwania sądu i policja była zmuszona przyprowadzić go przed wymiar sprawiedliwości w kajdankach.
Prof. Chazanowi publicznie ubliżał również były premier Leszek Miller, nazywając lekarza m.in. "religijnym psychopatą". Przeprosił, lecz dopiero po wszczęciu postępowania przed sądem. Wszystkie te osoby cieszą się poparciem i sympatią mediów, które najgłośniej krzyczą obecnie o potrzebie zaniechania "mowy nienawiści". Wie Pani dlaczego?
"Im dalej społeczeństwo dryfuje od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, co ją głoszą."
Napisał George Orwell, brytyjski publicysta, znany ze swoich książek na temat totalitaryzmu. Mając te słowa przed oczami przypominają mi się wydarzenia sprzed dwóch lat, kiedy to na ulice Polski wyszły tzw. "czarne protesty", domagając się odrzucenia projektu naszej ustawy zakazującego mordowania dzieci.
Był to prawdziwy seans nienawiści nie tylko wobec projektu ustawy, ale również wobec naszych wolontariuszy, którzy zostali obrzuceni wyzwiskami i śmieciami przed wściekły tłum zgromadzony na Placu Zamkowym w Warszawie. Obawiam się, że gdyby nie ochrona policji, doszłoby od linczu na naszych działaczach.
Proaborcyjne media, które domagają się zaprzestania "mowy nienawiści", intensywnie reklamowały "czarne protesty" i podjudzały ludzi do agresji. Spowodowało to eskalację przemocy i lawinę kolejnych ataków. Najbardziej doświadczyli tego moi koledzy broniący antyaborcyjnego samochodu, który dzięki pomocy Darczyńców zaparkowaliśmy pod szpitalem Orłowskiego w Warszawie. Przez kilka nocy odpierali ataki aborcjonistów. Dawid, organizator akcji, w wyniku odniesionych obrażeń trafił do szpitala gdzie przeszedł operację. Inny samochód zaparkowany w stolicy został podpalony. Niewiele brakowało a doszłoby do gigantycznego pożaru. Na należących do aborcjonistów internetowych profilach i grupach dyskusyjnych wybuchł entuzjazm. Nawoływano do kolejnych aktów przemocy. Żadna instytucja, zajmująca się "mową nienawiści" nie uznała za stosowne aby zgłosić te przypadki do prokuratury.
W Krakowie, podczas prezentowania antyaborcyjnej wystawy, troje naszych wolontariuszy, w tym kobieta w ciąży, zostało zaatakowanych przez brutalnego napastnika. Jeden z naszych działaczy został powalony na ziemię a agresor próbował go udusić. Na szczęście po kilkudziesięciu sekundach udało im się uciec.
We Wrocławiu zamaskowani bandyci w kominiarkach napadli na naszego wolontariusza, którzy jeździł po mieście z lawetą wyposażoną w billboard. Usiłowali otworzyć drzwi samochodu i wtargnąć do środka pojazdu. Gdy to się nie udało, zdemolowali auto i przyczepkę.
Gdzie były wtedy dysponujące ogromnymi budżetami fundacje i stowarzyszenia, które każdego dnia monitorują przejawy rzekomej "dyskryminacji", agresji i przemocy?
Proszę Państwa, największym przejawem "mowy nienawiści" jest dziś mówienie i pokazywanie prawdy. Nie zamierzamy się przestraszyć ani ugiąć się przed aktami terroru, jakich doświadczamy ze strony zwolenników aborcji, których agresywne emocje rozbudzane są przez sprzyjające im media. Do dalszego prowadzenia walki o życie dzieci potrzebna jest nam jednak Państwa pomoc.
Kilka dni temu powiesiliśmy duży, antyaborcyjny billboard tuż przy zakopiance - głównej drodze dojazdowej do Zakopanego. Widzą go wszyscy wjeżdżający do miasta. Trwa sezon narciarski więc to najlepsze miejsce aby prawda o aborcji dotarła do tysięcy Polaków.
Chciałabym aby wisiał w tym miejscu przez 2 najbliższe miesiące, na co potrzebujemy ok. 16 000 zł.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby dotrzeć z prawdą o aborcji do tysięcy Polaków za pomocą billboardu w Zakopanem.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW
Każdego dnia w polskich szpitalach morduje się troje dzieci. Kolejne niewinne maluszki giną zabite przez pigułki aborcyjne, które feministki sprzedają w internecie. Wszelkie działania, które przeciwstawiają się temu biznesowi śmierci, są określane jako "mowa nienawiści".
Nie boimy się terroru, oszczerstw i pomówień. Potrzebujemy jednak wsparcia naszych Darczyńców, dzięki którym możemy pokazywać prawdę. Liczę na Państwa pomoc i zaangażowanie w tę akcję.
Serdecznie Państwa pozdrawiam,
Kinga Małecka-Prybyło
PS: Proszę Państwa również o przekazanie 1% swojego podatku na działalność naszej Fundacji. Wystarczy wypełnić odpowiednią rubrykę w rocznym zeznaniu podatkowym i podać nasz numer KRS: 0000233080.
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl
Pro-life
Warszawskie koło młodzieży Rycerstwa Niepokalanej, Fundacja Pro – prawo do życia oraz uczestnicy Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę gorąco zachęcają wszystkich, a szczególnie całe rodziny, na publiczne różańce w intencji zadośćuczynienia Panu Bogu za grzechy aborcji dokonywanych w Szpitalach Bielańskim i prof. W. Orłowskiego oraz wyproszenia u Niepokalanej skruchy i nawrócenia tym, którzy są za to odpowiedzialni.
Różańce są odmawiane:
przed Szpitalem Bielańskim — w każdą drugą niedzielę miesiąca o godz. 19:00
przed Szpitalem Orłowskiego — w każdą czwartą niedzielę miesiąca o godz. 19:00
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/
Warszawskie koło młodzieży Rycerstwa Niepokalanej, Fundacja Pro – prawo do życia oraz uczestnicy Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę gorąco zachęcają wszystkich, a szczególnie całe rodziny, na publiczne różańce w intencji zadośćuczynienia Panu Bogu za grzechy aborcji dokonywanych w Szpitalach Bielańskim i prof. W. Orłowskiego oraz wyproszenia u Niepokalanej skruchy i nawrócenia tym, którzy są za to odpowiedzialni.
Różańce są odmawiane:
przed Szpitalem Bielańskim — w każdą drugą niedzielę miesiąca o godz. 19:00
przed Szpitalem Orłowskiego — w każdą czwartą niedzielę miesiąca o godz. 19:00
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl/
Pro-life
Szanowni Państwo,
polskie aborcjonistki, które pośredniczą w sprzedaży pigułek aborcyjnych w internecie i namawiają kobiety do zabijania dzieci, udostępniły w mediach społecznościowych skandaliczny materiał. To nagranie video autorstwa znanej aktywistki aborcyjnej, która sama zabiła własne dziecko i zasłynęła kampanią "wykrzycz swoją aborcję", w ramach której kobiety publicznie chwalą się dokonaniem dzieciobójstwa. Tym razem, kolejna propagandowa akcja skierowana została... do dzieci i młodzieży.
Filmik ma tytuł "Dzieci spotykają kogoś, kto miał aborcję" i...
Szanowni Państwo,
polskie aborcjonistki, które pośredniczą w sprzedaży pigułek aborcyjnych w internecie i namawiają kobiety do zabijania dzieci, udostępniły w mediach społecznościowych skandaliczny materiał. To nagranie video autorstwa znanej aktywistki aborcyjnej, która sama zabiła własne dziecko i zasłynęła kampanią "wykrzycz swoją aborcję", w ramach której kobiety publicznie chwalą się dokonaniem dzieciobójstwa. Tym razem, kolejna propagandowa akcja skierowana została... do dzieci i młodzieży.
Filmik ma tytuł "Dzieci spotykają kogoś, kto miał aborcję" i przedstawia luźną rozmowę aborcjonistki z uczniami. Jeden z nich mówi:
- W 5 klasie napisałem wypracowanie na temat aborcji.
- O czym było? - pyta prowadząca
- O tym, że aborcja jest OK i że zależy od tego co się dzieje i dlaczego ktoś ma aborcję.
- Czyli uważasz, że aborcja jest OK w zależności od okoliczności?
- Tak.
W dalszej części nagrania aborcjonistka dopytuje go:
- Czyli uważasz też, że czasami to nie jest OK żeby mieć aborcję?
- Jeżeli nic złego się nie dzieje.
- Nie zgadzam się z Tobą - stwierdza prowadząca. Czy na pewno chcemy aby ludzie mieli te wszystkie dzieci?
- Nie... odpowiada wybity z toku myślenia nastolatek.
- To co z nimi zrobić?
- Można je oddać do adopcji - sugeruje chłopiec.
- Uważam, jeśli jestem zmuszana do stwarzania życia, to tracę prawo do mojego własnego życia - mówi aborcjonistka. To ja powinnam decydować czy moje ciało stworzy życie czy nie. Nawet jeśli oddasz dziecko do adopcji, to wciąż to Twoje dziecko gdzieś tam będzie. W przerażający i bezpośredni sposób kobieta stwierdziła, że lepiej jest zamordować dziecko niż oddać je do adopcji, bo to ostatecznie rozwiązuje i zamyka "problem". Jedna z dziewczynek pyta aborcjonistkę: "co się robi żeby mieć aborcję". Aktywistka odpowiada jej:
- "Idziesz do doktora a on wkłada malutką słomkę do macicy i wysysa ciążę na zewnątrz".
W aborcyjnej propagandzie na tym etapie nigdy nie ma mowy o dziecku, tylko o "ciąży", którą "wysysa się" z macicy. Feministka dalej tłumaczy dziewczynce, że u niej to było trochę jak nieprzyjemna wizyta u dentysty ale po wszystkim czuła się bardzo wdzięczna że nie była już w ciąży.
A tymczasem "ciąża" w 6 tygodniu wygląda tak:
Dalej aborcjonistka mówi uczniom, że: "niektórzy ludzie myślą, że życie ludzkie zaczyna się w momencie zapłodnienia." Na co jedna z dziewczynek odpowiada: "to nie jest jeszcze człowiek". Do dyskusji włącza się siedzący obok chłopiec, mówiąc: "Płody są jak zwierzęta bezkręgowe - są żywe ale nie myślą". "Podoba mi się Twoje rozumowanie"- podsumowuje jego wypowiedź aborcjonistka.
Dzieci pytają ją również, jak jej rodzina zareagowała na aborcję?
- "Było to dla nich OK, byli bardzo wspierający, to dlatego mniej się bałam bo wiedziałam, że mam tak duże wsparcie."
Odpowiada, dodając, że również jej "partner" wspierał ją we wszystkim. Ten propagandowy materiał, przygotowany specjalnie dla dzieci, polskie feministki określiły mianem "cudownego". Wśród komentarzy pod filmikiem możemy przeczytać m.in.:
"To jest taka świetna seria, ktoś mógłby zrobić to po polsku, albo chociaż dodać lektora żeby dzieciaki mogły oglądać."
Szczególnie dotknął mnie jednak inny komentarz:
"Nawet delikatne dzieciaczki są w stanie zrozumieć wolność, decydowanie o sobie i świadome planowanie rodziny."
Jeżeli każdego roku przeznacza się setki milionów dolarów na propagandę proaborcyjną, to nic dziwnego, że ludzie jej ulegają. A już szczególnie narażone są na nią dzieci i i młodzież. Na zachodzie przynosi to krwawe i opłakane skutki.
W ubiegłorocznym referendum aborcyjnym w Irlandii, w wyniku którego zalegalizowano w tym kraju dzieciobójstwo, blisko 90% młodych ludzi w wieku 18-24 wyraziło poparcie dla aborcji. Nie tylko w tym kraju sytuacja jest dramatyczna.
W rejonie Paryża we Francji co trzecia licealistka zażywała już pigułki poronne a co dziesiąta ma za sobą aborcję przeprowadzoną innym sposobem. Aborcja w tym kraju jest powszechnie dostępna i refundowana z budżetu państwa.
W Ontario w Kanadzie prawie co piąta nastolatka w wieku od 15 do 19 lat miała przynajmniej jedną aborcję. Każdego roku w całym kraju wykonuje się kilkanaście tysięcy aborcji u nastolatek. Jest ona legalna dla młodych dziewczynek i można jej dokonać bez wiedzy i zgody rodziców. Nastolatki zgodnie z prawem nie mogą więc np. kupić papierosów czy alkoholu oraz kierować samochodem, ale mogą dokonać aborcji...
Na terenie całej Kanady wykonano w 2016 ogółem 97 764 aborcji. Co ważne, ten kraj, mimo ogromnej powierzchni, ma mniej mieszkańców niż Polska. W Wielkiej Brytanii 16% nastolatek ma za sobą co najmniej jedną aborcję. U nieco starszych kobiet odsetek ten jest jeszcze wyższy. Co trzecia 20-24-latka i prawie połowa kobiet w wieku 25-34 lat wykonały co najmniej jedną aborcję. W Niemczech skrajnie proaborcyjne poglądy reprezentuje młodzieżówka partii SPD, która współtworzy rząd w tym kraju. Licząca 70 tysięcy członków organizacja "Jusos" postuluje legalną aborcję bez żadnych ograniczeń do końca ciąży. Pomysł został przegłosowany na kongresie partii. Młodzi Niemcy domagają się też reklam aborcji. Już niedługo to właśnie oni zastąpią obecnie rządzących polityków.
Polscy aborcjoniści chcą, aby nasze dzieci i młodzież również uległy propagandzie i stały się zwolennikami aborcji i klientami biznesu śmierci, tak jak ich rówieśnicy na zachodzie.
W ubiegłym roku prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak oświadczył, że:
"Jesteśmy nowoczesnym, proeuropejskim miastem. Śledzimy na bieżąco to, co dzieje się w Europie.”
i zapowiedział, że w Poznaniu powstanie działający 24 godziny na dobę gabinet ginekologiczny, w którym "nie będzie obowiązywała klauzula sumienia". Gabinet otwarto kilka miesięcy temu i mogą z niego korzystać nie tylko dorosłe kobiety, ale również nastolatki. Nie chodzi oczywiście o zdrowie kobiet w ciąży, które w razie potrzeby mogą przecież otrzymać pomoc w szpitalu. Wszystko jest po to aby w "nagłych przypadkach" wypisywać recepty na pigułki aborcyjne.
Aborcjoniści zapowiadają już otwarcie tego typu "gabinetów" w innych Polskich miastach. Jednocześnie szykują propagandowy grunt w mediach społecznościowych, telewizji, gazetach i prasie, aby docierać ze swoimi manipulacjami do coraz młodszych grup Polaków, licząc na to, że staną się klientami ich biznesu śmierci.
Proszę Państwa, nie możemy im na to pozwolić.
Aby przeciwdziałać aborcyjnej propagandzie wśród młodzieży, dzięki pomocy naszych Darczyńców ustawiamy pod liceami samochody pokazujące prawdę o zabijaniu dzieci w łonach matek. To jednak nie wszystko. Nasi wolontariusz regularnie prowadzą również antyaborcyjne zajęcia dla uczniów, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Tylko w ostatnim czasie przeprowadziliśmy warsztaty dla 100 młodych osób w południowej Polsce i mamy już umówione kolejne grupy, chętne na rzetelną edukację w temacie aborcji i rozwoju człowieka. Regularnie organizujemy także kolejne kursy dla obrońców życia, na które szczególnie zapraszamy młodzież. Ostatni taki kurs odbył się w Krakowie a kolejne są już zaplanowane w innych miastach. Po skończeniu kursu można dołączyć do grona wolontariuszy naszej Fundacji i stanąć do walki o dzieci, organizując pikiety i inne akcje antyaborcyjne na terenie swoich miejscowości.
Na prowadzenie edukacji dla uczniów i organizację kolejnych kursów dla młodych obrońców życia w najbliższych 3 miesiącach będziemy potrzebować 12 000 zł.
Dlatego zwracam się do Państwa z prośbą o przekazanie 30 zł, 60 zł, 120 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby dotrzeć z prawdą o aborcji do młodych Polaków i włączyć ich do akcji ratowania nienarodzonych dzieci.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok. 32, 00-055 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych - Kod BIC Swift: INGBPLPW
Aborcyjna aktywistka, o której pisałam na początku, oznajmiła ostatnio, że planuje wydać propagandową książkę o aborcji napisaną... przez dzieci. Tymczasem jej filmiki z rozmów z dziećmi o aborcji mają już ponad milion wyświetleń w mediach społecznościowych. Polscy aborcjoniści chcą czerpać z niej przykład i docierać ze swoimi kłamstwami do dzieci i młodzieży. Dlatego raz jeszcze proszę Państwa o pomoc i wsparcie - razem dotrzemy do młodych Polaków zanim będzie za późno.
Serdecznie Państwa pozdrawiam,
Kinga Małecka-Prybyło
Fundacja Pro - Prawo do życia
pl. Dąbrowskiego 2/4 lok.32, 00-055 Warszawa
www.stopaborcji.pl
Pro-life
Kolejną histerią jaką postanowiła wywołać opozycja totalna jest histeria na punkcie dzików, które trzeba wybić w związku z epidemią Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). Jedną z twarzy histerii postanowiła zostać znana z aktywności w promocji aborcji Maja Ostaszewska załamująca ręce m.in. nad "ciężarnymi lochami". Sprawę skomentowała Magdalena Ogórek
- Nie oceniam sprawy zabijania dzików (nie znam się na ASF), ale wytłumaczcie mi proszę, jakim cudem locha nosi w sobie małego dzika, o którego życie należy walczyć, a kobieta w ciąży nosi „zlepek komórek”? Płód to nie człowiek, a dzik to od początku dzik
...
Kolejną histerią jaką postanowiła wywołać opozycja totalna jest histeria na punkcie dzików, które trzeba wybić w związku z epidemią Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). Jedną z twarzy histerii postanowiła zostać znana z aktywności w promocji aborcji Maja Ostaszewska załamująca ręce m.in. nad "ciężarnymi lochami". Sprawę skomentowała Magdalena Ogórek
- Nie oceniam sprawy zabijania dzików (nie znam się na ASF), ale wytłumaczcie mi proszę, jakim cudem locha nosi w sobie małego dzika, o którego życie należy walczyć, a kobieta w ciąży nosi „zlepek komórek”? Płód to nie człowiek, a dzik to od początku dzik
https://tysol.pl/a28001-Magdalena-Ogorek-Jakim-cudem-ciezarna-locha-nosi-malego-dzika-a-kobieta-w-ciazy-zlepek-komorek-
Dodaj komentarz