"Wielu się zastanawia nad alternatywnym sposobem leczenia. Wszystko co naturalne i naturalnego pochodzenia ma pieczęć Mocy Błogosławieństwa Bożego. Są zioła i naturalne leki prawie na wszystkie choroby i dolegliwości, ale nie każdy je zna i umie je stosować. Zioła nie działają szybko, ale skutecznie." (Przekaz z dn. 25.01.2024)
Jestem z wykształcenia biologiem, a moja praca magisterska była poświęcona jednej z roślin lekarskich (Dasiphora fruticosa (L.). Początek kariery naukowej to introdukcja roślin leczniczych - ziół (miałem pod opieką ponad 200 gatunków). W związku ze swoją niedawną chorobą odświeżyłem i poszerzyłem wiedzę na ten temat, stosuję w praktyce i już się wyleczyłem (miałem rak jelita...
"Wielu się zastanawia nad alternatywnym sposobem leczenia. Wszystko co naturalne i naturalnego pochodzenia ma pieczęć Mocy Błogosławieństwa Bożego. Są zioła i naturalne leki prawie na wszystkie choroby i dolegliwości, ale nie każdy je zna i umie je stosować. Zioła nie działają szybko, ale skutecznie." (Przekaz z dn. 25.01.2024)
Jestem z wykształcenia biologiem, a moja praca magisterska była poświęcona jednej z roślin lekarskich (Dasiphora fruticosa (L.). Początek kariery naukowej to introdukcja roślin leczniczych - ziół (miałem pod opieką ponad 200 gatunków). W związku ze swoją niedawną chorobą odświeżyłem i poszerzyłem wiedzę na ten temat, stosuję w praktyce i już się wyleczyłem (miałem rak jelita grubego z przerzutami). Mogę więc i Wam coś poradzić, jeżeli macie jakieś problemy zdrowotne lub dolegliwości.
Oczywiście nie na blogu publicznie, tylko prywatnie – przez e-mail (msybirak@gmail.com).
Dodam, że niektórzy już z powodzeniem skorzystali z moich rad. Modlitwa (własna i wstawiennicza) to oczywiście podstawa, ale niestety daleko nie zawsze wystarczająca do uzdrowienia. Dlatego warto korzystać z Apteki Pana Boga.
"Zechciejcie zadbać, aby dostarczać swojemu ciału to, czego ono potrzebuje, abyście mieli siłę żyć, normalnie funkcjonować (dobre, właściwe odżywianie, dostarczanie ciału kompletu witamin, mikroelementów i minerałów)." (Przekaz z dn. 25.10.2023)
"...A DZIECI ZASZCZEPIONE, KTÓRE NIEROZWAŻNIE PRZYJĘŁY SZCZEPIONKI Z TĄ ZARAZĄ, MUSZĄ PROSIĆ BOGA OJCA W TRÓJCY ŚW. JEDYNEGO O JAK NAJSZYBSZE WYRUGOWANIE TEJ TRUCIZNY Z WASZEGO ORGANIZMU. MUSICIE ODMAWIAĆ CODZIENNIE LITANIĘ DO NAJDROŻSZEJ KRWI CHRYSTUSA I PRZED MODLITWĄ WYMIENIAĆ TĄ INTENCJĘ, ABY TA TRUCIZNA ZOSTAŁA USUNIĘTA W SPOSÓB CUDOWNY Z WASZEGO ORGANIZMU. PO LITANII ODMAWIAJCIE, DZIECI, DZIESIĄTKĘ RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO "CUD W KANIE GALILEJSKIEJ", PROSZĄC O TEN WIELKI DAR DLA WASZEGO ZDROWIA. STOSUJCIE RÓWNIEŻ WODĘ EGZORCYZMOWANĄ, ŚWIĘCONĄ I OLEJEK DOBREGO SAMARYTANINA, JAK WAM PRZEKAZAŁEM WCZEŚNIEJ..." (Przesłanie Jezusa do Małgorzaty z dnia 27 maja 2022 r.)
"...A DZIECI ZASZCZEPIONE, KTÓRE NIEROZWAŻNIE PRZYJĘŁY SZCZEPIONKI Z TĄ ZARAZĄ, MUSZĄ PROSIĆ BOGA OJCA W TRÓJCY ŚW. JEDYNEGO O JAK NAJSZYBSZE WYRUGOWANIE TEJ TRUCIZNY Z WASZEGO ORGANIZMU. MUSICIE ODMAWIAĆ CODZIENNIE LITANIĘ DO NAJDROŻSZEJ KRWI CHRYSTUSA I PRZED MODLITWĄ WYMIENIAĆ TĄ INTENCJĘ, ABY TA TRUCIZNA ZOSTAŁA USUNIĘTA W SPOSÓB CUDOWNY Z WASZEGO ORGANIZMU. PO LITANII ODMAWIAJCIE, DZIECI, DZIESIĄTKĘ RÓŻAŃCA ŚWIĘTEGO "CUD W KANIE GALILEJSKIEJ", PROSZĄC O TEN WIELKI DAR DLA WASZEGO ZDROWIA. STOSUJCIE RÓWNIEŻ WODĘ EGZORCYZMOWANĄ, ŚWIĘCONĄ I OLEJEK DOBREGO SAMARYTANINA, JAK WAM PRZEKAZAŁEM WCZEŚNIEJ..." (Przesłanie Jezusa do Małgorzaty z dnia 27 maja 2022 r.)
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dzisiejsze (27.06.23) Konsylium zaskoczyło zarówno mnie, jak i lekarzy (tylko że z zupełnie różnych powodów). Otóż się okazało (na podstawie badań krwi oraz tomografii), że od nowotworu złośliwego esicy (C19) nie pozostało ani śladu. To znaczy główny guz, który ledwo mnie nie zabił poprzez spowodowanie niedrożności, został usunięty podczas operacji (23.05.23), zaś liczne przeżuty na inne organy w jamie brzusznej nie były ruszone. Właśnie te przeżuty po ponad miesięcznej zwłoce w leczeniu miały się rozrosnąć do stadium, dającego mi znikome szanse na przeżycie. Ja zaś ze swojej strony nigdy nie wątpiłem, że pokonam tego raka, bo od dawna wiedziałem, jak to się robi,...
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Dzisiejsze (27.06.23) Konsylium zaskoczyło zarówno mnie, jak i lekarzy (tylko że z zupełnie różnych powodów). Otóż się okazało (na podstawie badań krwi oraz tomografii), że od nowotworu złośliwego esicy (C19) nie pozostało ani śladu. To znaczy główny guz, który ledwo mnie nie zabił poprzez spowodowanie niedrożności, został usunięty podczas operacji (23.05.23), zaś liczne przeżuty na inne organy w jamie brzusznej nie były ruszone. Właśnie te przeżuty po ponad miesięcznej zwłoce w leczeniu miały się rozrosnąć do stadium, dającego mi znikome szanse na przeżycie. Ja zaś ze swojej strony nigdy nie wątpiłem, że pokonam tego raka, bo od dawna wiedziałem, jak to się robi, zaś podczas pobytu w szpitalu opracowałem konkretny i szczegółowy plan, który po powrocie ze szpitala konsekwentnie realizowałem. Ale liczyłem, że ta moja walka „Dawida i Goliata” (bo tak nazwałem swój plan) potrwa przynajmniej 2 lub 3 miesiące. Taki szybki zaś (niecały miesiąc wg badań krwi oraz samopoczucia) sukces zawdzięczam przede wszystkim modlitwie (własnej oraz waszej wstawienniczej, w tym Kapłanów, Biskupów i Sióstr zakonnych), a także ziołom i suplementom. Nie bez znaczenia była również wasza ofiarna pomoc finansowa, ponieważ pozwoliła szybko i bez problemów zrealizować te części planu, które nie były tanie. Niedługo opiszę to wszystko szczegółowo w opracowaniu o tejże nazwie - „Dawid i Goliat” i opublikuję na swojej stronie internetowej (oraz na FB), ponieważ może to być przydatne innym potrzebującym (nie tylko chorym na raka). Pragnę więc serdecznie podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali swoją modlitwą i ofiarą. Co prawda, nadal jestem na zwolnieniu lekarskim (rekonwalescencja po operacji) i czeka mnie jeszcze jedna (tym razem – planowa, po przewróceniu układu pokarmowego do prawidłowego funkcjonowania), ale to nic w porównaniu z rakiem.
Komentarze
Dodaj komentarzWstęp
Jestem z wykształcenia biologiem, a moja praca magisterska była poświęcona jednej z roślin lekarskich (Dasiphora fruticosa (L.). Początek kariery naukowej to introdukcja roślin leczniczych - ziół (miałem pod opieką ponad 200 gatunków). W związku ze swoją niedawną chorobą odświeżyłem i poszerzyłem wiedzę na ten temat, stosuję w praktyce i już się wyleczyłem (miałem rak jelita grubego z przerzutami). Mogę więc i Wam coś poradzić, jeżeli macie jakieś problemy zdrowotne lub dolegliwości.
Oczywiście nie na blogu publicznie, tylko prywatnie – przez e-mail (msybirak@gmail.com).
Dodam, że niektórzy już z powodzeniem skorzystali z moich rad. Modlitwa (własna i wstawiennicza) to oczywiście podstawa, ale niestety daleko nie zawsze wystarczająca do uzdrowienia. Dlatego warto korzystać z Apteki Pana Boga.
"Zechciejcie zadbać, aby dostarczać swojemu ciału to, czego ono potrzebuje, abyście mieli siłę żyć, normalnie funkcjonować (dobre, właściwe odżywianie, dostarczanie ciału kompletu witamin, mikroelementów i minerałów)." (Przekaz z dn. 25.10.2023)
Zdrowie
Zdrowie
Zdrowie
Zdrowie
https://urbietorbi-apokalipsa.net/pl/ak/Olej-Dobrego-Samarytanina.html
https://urbietorbi-apokalipsa.net/pl/ak/Olej-Dobrego-Samarytanina.html
Zdrowie
Dzisiejsze (27.06.23) Konsylium zaskoczyło zarówno mnie, jak i lekarzy (tylko że z zupełnie różnych powodów). Otóż się okazało (na podstawie badań krwi oraz tomografii), że od nowotworu złośliwego esicy (C19) nie pozostało ani śladu. To znaczy główny guz, który ledwo mnie nie zabił poprzez spowodowanie niedrożności, został usunięty podczas operacji (23.05.23), zaś liczne przeżuty na inne organy w jamie brzusznej nie były ruszone. Właśnie te przeżuty po ponad miesięcznej zwłoce w leczeniu miały się rozrosnąć do stadium, dającego mi znikome szanse na przeżycie. Ja zaś ze swojej strony nigdy nie wątpiłem, że pokonam tego raka, bo od dawna wiedziałem, jak to się robi, zaś podczas pobytu w szpitalu opracowałem konkretny i szczegółowy plan, który po powrocie ze szpitala konsekwentnie realizowałem. Ale liczyłem, że ta moja walka „Dawida i Goliata” (bo tak nazwałem swój plan) potrwa przynajmniej 2 lub 3 miesiące. Taki szybki zaś (niecały miesiąc wg badań krwi oraz samopoczucia) sukces zawdzięczam przede wszystkim modlitwie (własnej oraz waszej wstawienniczej, w tym Kapłanów, Biskupów i Sióstr zakonnych), a także ziołom i suplementom. Nie bez znaczenia była również wasza ofiarna pomoc finansowa, ponieważ pozwoliła szybko i bez problemów zrealizować te części planu, które nie były tanie. Niedługo opiszę to wszystko szczegółowo w opracowaniu o tejże nazwie - „Dawid i Goliat” i opublikuję na swojej stronie internetowej (oraz na FB), ponieważ może to być przydatne innym potrzebującym (nie tylko chorym na raka). Pragnę więc serdecznie podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali swoją modlitwą i ofiarą. Co prawda, nadal jestem na zwolnieniu lekarskim (rekonwalescencja po operacji) i czeka mnie jeszcze jedna (tym razem – planowa, po przewróceniu układu pokarmowego do prawidłowego funkcjonowania), ale to nic w porównaniu z rakiem.
Dodaj komentarz