To jest próba wytrwałości
Opublikowano 10 października 2024 przez Marka Mallett’a
Dzięki wytrwałości zapewnicie sobie życie. (Łk 21, 19)
List od czytelnika…
Dlaczego Bóg zwleka ze Swoim miłosierdziem i sprawiedliwością?! Żyjemy w czasach gorszych niż przed wielkim potopem, które miały miejsce w Sodomie i Gomorze. Wydawałoby się, że Wielkie Ostrzeżenie „wstrząśnie” światem i spowoduje wielkie nawrócenia. Dlaczego nadal żyjemy w tak wielkim złu i ciemności na tym świecie, gdzie wierzący ledwo mogą już wytrzymać?! Bóg jest „daleko bez usprawiedliwienia”, a szatan morduje wierzących każdego dnia, a atak się nie kończy…...
To jest próba wytrwałości
Opublikowano 10 października 2024 przez Marka Mallett’a
Dzięki wytrwałości zapewnicie sobie życie. (Łk 21, 19)
List od czytelnika…
Dlaczego Bóg zwleka ze Swoim miłosierdziem i sprawiedliwością?! Żyjemy w czasach gorszych niż przed wielkim potopem, które miały miejsce w Sodomie i Gomorze. Wydawałoby się, że Wielkie Ostrzeżenie „wstrząśnie” światem i spowoduje wielkie nawrócenia. Dlaczego nadal żyjemy w tak wielkim złu i ciemności na tym świecie, gdzie wierzący ledwo mogą już wytrzymać?! Bóg jest „daleko bez usprawiedliwienia”, a szatan morduje wierzących każdego dnia, a atak się nie kończy… Straciłem nadzieję w Jego plan.
Wezwanie do wytrwałości
Nasze czasy rzeczywiście wydają się gorsze niż w jakimkolwiek innym pokoleniu przed nami. Przynajmniej tak wydaje się myśleć Niebo:
Odwróćcie się od świata i służcie Panu z wiernością. Żyjecie w czasach gorszych niż czas potopu, a nadszedł czas na wasz powrót. Nie załamujcie rąk. Zwróćcie się do Tego, który jest waszą Drogą, Prawdą i Życiem. Matka Boska do Pedro Regisa, 2 października 2021 r.
Mamy też to, czego powinniśmy się spodziewać: nie załamujcie rąk… nie rzucajcie ręcznika… nie poddawajcie się…, ale zwróćcie się do Jezusa, o którym św. Paweł mówi, że jest „przywódcą i doskonalącym wiarę”. Właściwie cały ten fragment Pisma Świętego jest istotny dla tej dyskusji:
Dlatego też, skoro jesteśmy otoczeni tak wielką rzeszą świadków, pozbądźmy się wszelkiego ciężaru i grzechu, który do nas przylgnął i wytrwale biegnijmy w wyścigu, który jest przed nami, mając oczy utkwione w Jezusie, przywódcy i doskonalącym wiarę. Ze względu na radość, która była przed Nim, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. (Hbr 12, 1-2)
Historia Kościoła jest usłana krwią męczenników i wielu dusz, które odważnie cierpiały dla Chrystusa. Ważniejsze od ofiary, którą złożyli, jest świadectwo tego, jak ją złożyli: chętnie, bez liczenia się z kosztami, bez oglądania się za siebie. W ten sposób dokonali wymiany swojej ludzkiej woli, swojego komfortu i bezpieczeństwa na nadprzyrodzoną radość i pokój. To właśnie dlatego, że wpatrywali się w Jezusa poprzez życie intensywną modlitwą i wiernością, znaleźli siłę, by wytrwać w niemożliwym.
Modlitwa zapewnia łaskę, której potrzebujemy… - KKK, n. 2010
Jeśli zaczynamy tracić nadzieję, czy to możliwe, że przestaliśmy najpierw się modlić?
Zastanówcie się, jak On znosił tak wielki sprzeciw ze strony grzeszników, abyście wy nie znużyli się i nie stracili ducha. W swojej walce z grzechem nie stawialiście jeszcze oporu aż do przelania krwi. (w. 3)
Daniel i ja rozmawialiśmy o tym, jak wielu błaga o nadejście „Ostrzeżenia” i o interwencję Boga. Ale weźmy pod uwagę to, co chrześcijanie znosili przez wieki, a nawet niedawno, na przykład w komunistycznej Rosji, Chinach i Korei Północnej; co chrześcijanie obecnie cierpią w Nigerii i innych miejscach, gdzie chrześcijaństwo jest praktycznie zakazane. Mówiąc najprościej, wielu z nas jeszcze nie stawiało oporu do tego stopnia, by przelać krew - nawet blisko tego.
Tak, chcemy, aby zło, które widzimy, wybuchające na całym świecie, się skończyło, i jest w tym coś pięknego i szlachetnego:
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. (Mt 5, 6)
Jednocześnie Pismo Święte mówi nam, że priorytetem naszego Ojca Niebieskiego jest zbawienie dusz, a nie nasza wygoda:
Pan nie zwleka ze spełnieniem swojej obietnicy, jak niektórzy uważają za „zwłokę”, ale jest cierpliwy względem was, nie chcąc, aby ktokolwiek zginął, lecz aby wszyscy przyszli skruchy. (2 P 3, 9)
Jako chrześcijanie musimy uczynić to naszą misją - nie naszymi planami emerytalnymi, choć mogą być one konieczne.
Chrystus nie obiecał łatwego życia. Ci, którzy pragną wygód, wybrali zły numer. Zamiast tego pokazuje nam drogę do wielkich rzeczy, dobra, ku autentycznemu życiu. - PAPIEŻ BENEDYKT XVI, Przemówienie do niemieckich pielgrzymów, 25 kwietnia 2005 r.
Żyjemy w czasie, w którym ogromna część Kościoła jest zajęta wszystkim innym, tylko nie zbawianiem dusz, szczególnie tutaj, w Ameryce Północnej. Żyjemy pośród Wielkiego Żniwa tego, co wspólnie zasialiśmy. Czy jesteśmy zatem zaskoczeni, że próba ognia weszła w nasze społeczności, rodziny, małżeństwa i dusze?
Zapomnieliście również o napomnieniu skierowanym do was jako synów: „Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego i nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo Pan miłuje, tego karci, chłoszcze każdego syna, którego uznaje”. (Hbr 12, 5-7)
Wielka Burza
Moja rodzina przechodzi obecnie przez intensywne próby. Wydaje się, że im bardziej proszę Boga o pomoc, tym gorzej! Kuszące jest obwinianie Go, a nawet oskarżanie o to, że jest nieobecny. Raczej widzę, że te próby, jeśli na nie pozwolimy, są powodem do autorefleksji i głębszej pokory i zaufania. W końcu Jezus wzorował się na tym na krzyżu, kiedy zawołał: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” … a potem dodał: „Ojcze, w Twoje ręce oddaję ducha mego”.
Chcę zostawić was z napomnieniem Jezusa poprzez zatwierdzone objawienia dla Elizabeth Kindelmann. On nie ma co do tego wątpliwości: „Wielkiej Burzy” nie zniosą próżniacy, którzy zakopują swój talent w ziemi, ani nieroztropna dziewica bez oliwy w swojej lampie, ani leniwa dusza bardziej zajęta przygotowaniami niż modlitwą.
Nadchodzi Wielka Burza i porwie obojętne dusze, które są pochłonięte lenistwem. Wielkie niebezpieczeństwo wybuchnie, gdy zabiorę Moją rękę ochrony. Ostrzegajcie wszystkich, szczególnie księży, aby zostali wytrąceni ze swojej obojętności… Nie kochajcie wygody. Nie bądźcie tchórzami. Nie czekajcie. Stawcie czoła Burzy, aby ratować dusze. Oddajcie się pracy. Jeśli nic nie zrobicie, oddacie ziemię szatanowi i grzechowi. Otwórzcie oczy i zobaczcie wszystkie niebezpieczeństwa, które pochłaniają ofiary i zagrażają waszym duszom. - Jezus do Elżbiety, Płomień Miłości, str. 62, 77, 34; Wersja Kindle; Imprimatur Arcybiskupa Charlesa Chaputa z Filadelfii, PA
To jest próba, do której przygotowywała nas Matka Boska; to jest długo przepowiedziana Burza, która właśnie dociera na ląd. Tak, może jesteśmy zbiorowo winni moralnemu upadkowi wokół nas, oddając ziemię szatanowi i grzechowi, podczas gdy my sami pogrążyliśmy się w obojętności i wygodzie. Status quo oznaczał śmierć naszych parafii, a teraz wiele z nich jest pustych lub zamykanych. …nie ma prostego sposobu, aby to powiedzieć. Kościół w Stanach Zjednoczonych wykonał kiepską robotę w kształtowaniu wiary i sumienia katolików przez ponad 40 lat. A teraz zbieramy tego owoce - na arenie publicznej, w naszych rodzinach i w zamęcie naszego życia osobistego. - Arcybiskup Charles J. Chaput, O.F.M. Cap., Rendering Unto Caesar: The Catholic Political Vocation, 23 lutego 2009 r., Toronto, Kanada
Nie mogę mówić za was, ale wiem, że łatwo mnie rozproszyć, łatwo mnie pociągnąć w inne strony, gdzie czas i energia mogą zostać zmarnowane. Tak naprawdę niewiele czasu zostało, aby uporządkować nasze domy, a jednak - a jednak! - wciąż jest. Nadal są ludzie, których możemy kochać i na których możemy wpływać naszą obecnością i rozmową, naszym świadectwem i wiernością. Moi bracia i siostry, chaos, zniszczenie i zło będą się tylko pogłębiać; „zło się wyczerpie”, powiedział Jezus Służebnicy Bożej Luisie Piccarrecie. Chociaż dobrze jest być świadomym „znaków czasu”, dlaczego skupiać się na nich? Diabeł wykonuje swój ostatni taniec, ale nie jesteśmy zobowiązani go oglądać. Raczej „skierujcie wzrok na Jezusa, przewodnika i doskonalącego wiarę” … na Jego obecność w drugim człowieku, w Jego miłości nieustannie wyrażanej w stworzeniu oraz w prostocie, a jednocześnie głębokim darze Eucharystii. W końcu, czyż Hostia nie jest widzialnym dowodem, że Jezus nie jest NIEOBECNYM?
Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata… [dlatego] Uważajcie to za samą radość, moi bracia, gdy napotykacie różne próby, wiedząc, że doświadczenie waszej wiary rodzi wytrwałość. A wytrwałość niech będzie doskonała, abyście byli doskonali i nienaganni, w niczym nie mający braków… (Mt 28, 20; Jk 1, 2-4)
Przyjdę wkrótce. Trzymajcie się mocno tego, co macie, aby nikt nie zabrał waszej korony. (Ap 3, 11)
Pragnę zaprosić młodych ludzi, aby otworzyli swe serca na Ewangelię i stali się świadkami Chrystusa; jeśli to konieczne, Jego męczennikami-świadkami, na progu Trzeciego Tysiąclecia. — ŚW. JAN PAWEŁ II do młodzieży, Hiszpania, 1989
Komentarze
Dodaj komentarzWstęp
POWTARZAJĄCE SIĘ CUDA (które można zobaczyć na własne oczy, a nawet zbadać) http://urbietorbi-apokalipsa.net/pl/bl/2015-08-30-cuda.html
POWTARZAJĄCE SIĘ CUDA (które można zobaczyć na własne oczy, a nawet zbadać) http://urbietorbi-apokalipsa.net/pl/bl/2015-08-30-cuda.html
Znaki Nieba
PILNE ostrzeżenie
PILNE ostrzeżenie
Znaki Nieba
Znaki Nieba
Znaki Nieba
Znaki Nieba
Opublikowano 10 października 2024 przez Marka Mallett’a
Dzięki wytrwałości zapewnicie sobie życie. (Łk 21, 19)
List od czytelnika… Dlaczego Bóg zwleka ze Swoim miłosierdziem i sprawiedliwością?! Żyjemy w czasach gorszych niż przed wielkim potopem, które miały miejsce w Sodomie i Gomorze. Wydawałoby się, że Wielkie Ostrzeżenie „wstrząśnie” światem i spowoduje wielkie nawrócenia. Dlaczego nadal żyjemy w tak wielkim złu i ciemności na tym świecie, gdzie wierzący ledwo mogą już wytrzymać?! Bóg jest „daleko bez usprawiedliwienia”, a szatan morduje wierzących każdego dnia, a atak się nie kończy…...
Opublikowano 10 października 2024 przez Marka Mallett’a
Dzięki wytrwałości zapewnicie sobie życie. (Łk 21, 19)
List od czytelnika…
Dlaczego Bóg zwleka ze Swoim miłosierdziem i sprawiedliwością?! Żyjemy w czasach gorszych niż przed wielkim potopem, które miały miejsce w Sodomie i Gomorze. Wydawałoby się, że Wielkie Ostrzeżenie „wstrząśnie” światem i spowoduje wielkie nawrócenia. Dlaczego nadal żyjemy w tak wielkim złu i ciemności na tym świecie, gdzie wierzący ledwo mogą już wytrzymać?! Bóg jest „daleko bez usprawiedliwienia”, a szatan morduje wierzących każdego dnia, a atak się nie kończy… Straciłem nadzieję w Jego plan.
Wezwanie do wytrwałości
Nasze czasy rzeczywiście wydają się gorsze niż w jakimkolwiek innym pokoleniu przed nami. Przynajmniej tak wydaje się myśleć Niebo:
Odwróćcie się od świata i służcie Panu z wiernością. Żyjecie w czasach gorszych niż czas potopu, a nadszedł czas na wasz powrót. Nie załamujcie rąk. Zwróćcie się do Tego, który jest waszą Drogą, Prawdą i Życiem. Matka Boska do Pedro Regisa, 2 października 2021 r.
Mamy też to, czego powinniśmy się spodziewać: nie załamujcie rąk… nie rzucajcie ręcznika… nie poddawajcie się…, ale zwróćcie się do Jezusa, o którym św. Paweł mówi, że jest „przywódcą i doskonalącym wiarę”. Właściwie cały ten fragment Pisma Świętego jest istotny dla tej dyskusji:
Dlatego też, skoro jesteśmy otoczeni tak wielką rzeszą świadków, pozbądźmy się wszelkiego ciężaru i grzechu, który do nas przylgnął i wytrwale biegnijmy w wyścigu, który jest przed nami, mając oczy utkwione w Jezusie, przywódcy i doskonalącym wiarę. Ze względu na radość, która była przed Nim, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Boga. (Hbr 12, 1-2)
Historia Kościoła jest usłana krwią męczenników i wielu dusz, które odważnie cierpiały dla Chrystusa. Ważniejsze od ofiary, którą złożyli, jest świadectwo tego, jak ją złożyli: chętnie, bez liczenia się z kosztami, bez oglądania się za siebie. W ten sposób dokonali wymiany swojej ludzkiej woli, swojego komfortu i bezpieczeństwa na nadprzyrodzoną radość i pokój. To właśnie dlatego, że wpatrywali się w Jezusa poprzez życie intensywną modlitwą i wiernością, znaleźli siłę, by wytrwać w niemożliwym.
Modlitwa zapewnia łaskę, której potrzebujemy… - KKK, n. 2010
Jeśli zaczynamy tracić nadzieję, czy to możliwe, że przestaliśmy najpierw się modlić?
Zastanówcie się, jak On znosił tak wielki sprzeciw ze strony grzeszników, abyście wy nie znużyli się i nie stracili ducha. W swojej walce z grzechem nie stawialiście jeszcze oporu aż do przelania krwi. (w. 3)
Daniel i ja rozmawialiśmy o tym, jak wielu błaga o nadejście „Ostrzeżenia” i o interwencję Boga. Ale weźmy pod uwagę to, co chrześcijanie znosili przez wieki, a nawet niedawno, na przykład w komunistycznej Rosji, Chinach i Korei Północnej; co chrześcijanie obecnie cierpią w Nigerii i innych miejscach, gdzie chrześcijaństwo jest praktycznie zakazane. Mówiąc najprościej, wielu z nas jeszcze nie stawiało oporu do tego stopnia, by przelać krew - nawet blisko tego.
Tak, chcemy, aby zło, które widzimy, wybuchające na całym świecie, się skończyło, i jest w tym coś pięknego i szlachetnego:
Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni. (Mt 5, 6)
Jednocześnie Pismo Święte mówi nam, że priorytetem naszego Ojca Niebieskiego jest zbawienie dusz, a nie nasza wygoda:
Pan nie zwleka ze spełnieniem swojej obietnicy, jak niektórzy uważają za „zwłokę”, ale jest cierpliwy względem was, nie chcąc, aby ktokolwiek zginął, lecz aby wszyscy przyszli skruchy. (2 P 3, 9)
Jako chrześcijanie musimy uczynić to naszą misją - nie naszymi planami emerytalnymi, choć mogą być one konieczne.
Chrystus nie obiecał łatwego życia. Ci, którzy pragną wygód, wybrali zły numer. Zamiast tego pokazuje nam drogę do wielkich rzeczy, dobra, ku autentycznemu życiu. - PAPIEŻ BENEDYKT XVI, Przemówienie do niemieckich pielgrzymów, 25 kwietnia 2005 r.
Żyjemy w czasie, w którym ogromna część Kościoła jest zajęta wszystkim innym, tylko nie zbawianiem dusz, szczególnie tutaj, w Ameryce Północnej. Żyjemy pośród Wielkiego Żniwa tego, co wspólnie zasialiśmy. Czy jesteśmy zatem zaskoczeni, że próba ognia weszła w nasze społeczności, rodziny, małżeństwa i dusze?
Zapomnieliście również o napomnieniu skierowanym do was jako synów: „Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego i nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza. Bo kogo Pan miłuje, tego karci, chłoszcze każdego syna, którego uznaje”. (Hbr 12, 5-7)
Wielka Burza
Moja rodzina przechodzi obecnie przez intensywne próby. Wydaje się, że im bardziej proszę Boga o pomoc, tym gorzej! Kuszące jest obwinianie Go, a nawet oskarżanie o to, że jest nieobecny. Raczej widzę, że te próby, jeśli na nie pozwolimy, są powodem do autorefleksji i głębszej pokory i zaufania. W końcu Jezus wzorował się na tym na krzyżu, kiedy zawołał: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” … a potem dodał: „Ojcze, w Twoje ręce oddaję ducha mego”.
Chcę zostawić was z napomnieniem Jezusa poprzez zatwierdzone objawienia dla Elizabeth Kindelmann. On nie ma co do tego wątpliwości: „Wielkiej Burzy” nie zniosą próżniacy, którzy zakopują swój talent w ziemi, ani nieroztropna dziewica bez oliwy w swojej lampie, ani leniwa dusza bardziej zajęta przygotowaniami niż modlitwą.
Nadchodzi Wielka Burza i porwie obojętne dusze, które są pochłonięte lenistwem. Wielkie niebezpieczeństwo wybuchnie, gdy zabiorę Moją rękę ochrony. Ostrzegajcie wszystkich, szczególnie księży, aby zostali wytrąceni ze swojej obojętności… Nie kochajcie wygody. Nie bądźcie tchórzami. Nie czekajcie. Stawcie czoła Burzy, aby ratować dusze. Oddajcie się pracy. Jeśli nic nie zrobicie, oddacie ziemię szatanowi i grzechowi. Otwórzcie oczy i zobaczcie wszystkie niebezpieczeństwa, które pochłaniają ofiary i zagrażają waszym duszom. - Jezus do Elżbiety, Płomień Miłości, str. 62, 77, 34; Wersja Kindle; Imprimatur Arcybiskupa Charlesa Chaputa z Filadelfii, PA
To jest próba, do której przygotowywała nas Matka Boska; to jest długo przepowiedziana Burza, która właśnie dociera na ląd. Tak, może jesteśmy zbiorowo winni moralnemu upadkowi wokół nas, oddając ziemię szatanowi i grzechowi, podczas gdy my sami pogrążyliśmy się w obojętności i wygodzie. Status quo oznaczał śmierć naszych parafii, a teraz wiele z nich jest pustych lub zamykanych. …nie ma prostego sposobu, aby to powiedzieć. Kościół w Stanach Zjednoczonych wykonał kiepską robotę w kształtowaniu wiary i sumienia katolików przez ponad 40 lat. A teraz zbieramy tego owoce - na arenie publicznej, w naszych rodzinach i w zamęcie naszego życia osobistego. - Arcybiskup Charles J. Chaput, O.F.M. Cap., Rendering Unto Caesar: The Catholic Political Vocation, 23 lutego 2009 r., Toronto, Kanada
Nie mogę mówić za was, ale wiem, że łatwo mnie rozproszyć, łatwo mnie pociągnąć w inne strony, gdzie czas i energia mogą zostać zmarnowane. Tak naprawdę niewiele czasu zostało, aby uporządkować nasze domy, a jednak - a jednak! - wciąż jest. Nadal są ludzie, których możemy kochać i na których możemy wpływać naszą obecnością i rozmową, naszym świadectwem i wiernością. Moi bracia i siostry, chaos, zniszczenie i zło będą się tylko pogłębiać; „zło się wyczerpie”, powiedział Jezus Służebnicy Bożej Luisie Piccarrecie. Chociaż dobrze jest być świadomym „znaków czasu”, dlaczego skupiać się na nich? Diabeł wykonuje swój ostatni taniec, ale nie jesteśmy zobowiązani go oglądać. Raczej „skierujcie wzrok na Jezusa, przewodnika i doskonalącego wiarę” … na Jego obecność w drugim człowieku, w Jego miłości nieustannie wyrażanej w stworzeniu oraz w prostocie, a jednocześnie głębokim darze Eucharystii. W końcu, czyż Hostia nie jest widzialnym dowodem, że Jezus nie jest NIEOBECNYM?
Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata… [dlatego] Uważajcie to za samą radość, moi bracia, gdy napotykacie różne próby, wiedząc, że doświadczenie waszej wiary rodzi wytrwałość. A wytrwałość niech będzie doskonała, abyście byli doskonali i nienaganni, w niczym nie mający braków… (Mt 28, 20; Jk 1, 2-4)
Przyjdę wkrótce. Trzymajcie się mocno tego, co macie, aby nikt nie zabrał waszej korony. (Ap 3, 11)
Pragnę zaprosić młodych ludzi, aby otworzyli swe serca na Ewangelię i stali się świadkami Chrystusa; jeśli to konieczne, Jego męczennikami-świadkami, na progu Trzeciego Tysiąclecia. — ŚW. JAN PAWEŁ II do młodzieży, Hiszpania, 1989
Dodaj komentarz