Uzdrowienia

Matka Boża mówi również o uzdrowieniu. Wielu pielgrzymów prosi Maryję za pośrednictwem widzących, by wstawiała się za chorych. Bardzo leży Jej to na sercu. W czasie prawie każdego objawienia na górze Ivan mówi, że Gospa w szczególny sposób modliła się za chorych i za tych, których nosimy w sercach. Jest Ona bardzo blisko wszystkich, którzy cierpią fizycznie, psychicznie i duchowo. Na początku objawień widzący zapytali Ją o kilkoro chorych. Tak odpowiedziała: „Miejcie silną wiarę, módlcie się i pośćcie, a wyzdrowieją" (26.11.1981). 25.07.1982 dodała: „W intencji uzdrowienia chorych bardzo ważne jest odmawiać następujące modlitwy: «Wierzę w Boga», siedem «Ojcze nasz», «Zdrowaś Maryjo» i «Chwała» oraz pościć o chlebie i wodzie. Dobrze jest nałożyć ręce na chorych i modlić się. Dobrze jest namaścić chorych poświęconym olejem".

Gdy w naszej rodzinie ktoś choruje, jesteśmy przede wszystkim zatroskani o leczenie. Uganiamy się za najlepszymi lekarzami, za najskuteczniejszymi lekarstwami, wyjeżdżamy do Ameryki na konsultacje z największymi specjalistami. Jesteśmy gotowi zrobić dosłownie wszystko, wydać majątek, dla uratowania życia chorego, na przykład dziecka. Ale wszystko to jest o wiele prostsze. Nieraz wystarczy modlić się i pościć. W wielu przypadkach modlitwa i post mogą wyjednać cudowne uzdrowienie chorego. Sakrament chorych, proponowany przez Kościół katolicki, przynosi wielu chorym uzdrowienie. Nawet jeśli nie jest to uzdrowienie fizyczne, to chory otrzymuje pokój serca. Nie czekajmy, aż chory będzie bliski śmierci, by wezwać księdza z olejami świętymi. Często chory tak bardzo boi się księdza, że jego widok może przyśpieszyć śmierć. Boimy się sakramentu „ostatniego namaszczenia", ale przecież namaszczenie to nie musi być ostatnie. Może być pierwsze. Gdy ktoś zachoruje, trzeba od razu wezwać księdza i zacząć pościć za chorego.

Kiedyś przyszła do mnie pewna pani chora na raka. Mówiła: „Mój problem polega na tym, że w mojej rodzinie nie ma ani jednego wierzącego. Nikt nie będzie za mnie sie modlił ani pościł". Odpowiedziałam jej, że wobec tego my będziemy to robić zamiast rodziny.

Odwiedzajcie chorych, których rodziny się nie modłą, mówcie im o Bogu, zwiastujcie Dobrą Nowinę, powiedzcie im, że będziecie modlić się za nich i pościć. Wyjednacie u Pana wiele uzdrowień. Gdy widzący pytają Matkę Bożą, czy uzdrowi jakiegoś chorego, Ona bardzo często odpowiada: „Ja nie mogę uzdrowić. Uzdrawia sam Bóg. Ale, dzieci, módlcie sie, a Ja będę modlić się z wami. Wierzcie wytrwale, pośćcie i czyńcie pokute. Bóg wszystkim przychodzi z pomocą. Ja nie jestem Bogiem. Potrzebuję waszych ofiar i waszych modlitw".