„Moje Umiłowane Dziecko - Kościół musi przeżyć godziny swej agonii i bolesnej męki. Opuści go wiele jego dzieci. Gwałtowny wiatr prześladowania spadnie na niego i wiele krwi przeleje się wśród Moich umiłowanych dzieci. Już wkrótce Kościół będzie oczyszczony ręką islamu. Zginie wielu kapłanów i hierarchów. Ratunek dla świata przyjdzie przez wielkie oczyszczenie. Nie bójcie się prześladowań, bo one musza być. Tylko tyle może dziś szatan wskórać.
Już wkrótce na świecie i w Polsce, nasilą się prześladowania prawdziwej wiary. Nastąpi rozrost sekt i powstaną nowe. Ludzie coraz bardziej będą zatracać poczucie prawdy i rzeczywistości. Większość, nie będzie umiała rozpoznać, co jest w Kościele herezją, a co nią nie jest. Kościół będzie bardzo prześladowany, a Prymas i wielu biskupów będzie umęczonych. Będzie jednak wiele wielkich cudów i znaków, lecz wtedy, gdy cała hierarchia i Kościół Polski uzna swoje błędy i będzie realizować prośbę Nieba, zwycięży dobro, a szatan w swych sługach zostanie pokonany i Polska stanie się wzorem dla innych. Zanim to nastąpi, będzie bardzo wiele cierpienia.
Chaos zapanuje również w Kościele. Hierarchia polska, (choć nie wszyscy) realizować będą mistrzowski plan zniszczenia Kościoła polskiego. Ujawnią się tu wszyscy ci biskupi, którzy współdziałają z wrogiem Kościoła. Nastąpi wśród nich rozdwojenie i jawny podział. Ludzie będą bardzo zdezorientowani. Już zacznie następować końcowa faza rozkładu zgniłej części Kościoła, a zdrowa część zdeklaruje się za Papieżem Benedyktem XVI – wygnanym, ale nadal jedynym prawdziwym, dożywotnim Papieżem. Rozpoczną się krwawe prześladowania Kościoła w miejscach, gdzie ich do tej pory nie było. Wypełniać się będą wszystkie proroctwa i dziać się będą wielkie cuda.
Abyście, Polacy, mogli uniknąć losu, jaki sobie gotujecie, musicie się wziąć w garść, aby przegnać szatana od duchowieństwa i hierarchii. Musi się teraz odbywać w jak największej ilości miejsc Wielka Modlitwa. Jak najwięcej adoracji Najświętszego Sakramentu, w tym wieczyste, wiele czuwań nocnych.
Już w tym roku, nastąpi wiele zmian na świecie i w Kościele. Zły duch uderzy ze wszystkich stron na dobrych ludzi i cały Kościół. Wy, słodkie dzieci światłości, nie bójcie się niczego, bo Moja Święta Matka ma nad wami rozciągnięty Swój Płaszcz Miłości. Miłość ta, jeśli zaufacie, będzie ochraniała was na każdym kroku. Wiele naszych dzieci otrzyma wielką moc i władzę duchową.
Już wkrótce odnowię Mój Kościół. Oczyszczę go w cierpieniu i krwi męczeńskiej. Nie bójcie się męczeństwa, bo dając komuś zadanie, którym jest również męczeństwo, daję odpowiednią ilość Łask, do wytrwania. Słodkie dzieci, musicie ze swej strony łaski te zauważyć i przyjąć, uczynić wiele wysiłków, aby dzieło ostało się do końca. Zauważcie, że zawsze to, co wiele kosztuje, jest bardzo cenne i cenione. Jednak pragnę, abyście nie kierowali się duchem materializmu i używania. Te niskie uczucia proponuje wam zły duch, szatan. Wasze zadanie jest proste, rozpoznać Mnie i Moje działanie, jak również diabła i jego działanie. Odseparować jedno od drugiego i wykluczyć działanie złego ducha.
Czas skróciłem i jeszcze skrócę. Cierpienia, które będą się nasilać coraz bardziej, doprowadzać będą wielu do pasji. Jednak niech nikt się nie poddaje, ani nie załamuje, bo gdy połączy to cierpienie w sposób mistyczny z cierpieniami Mojego Boskiego Syna Jezusa Chrystusa przez Niepokalaną Matkę Maryję, to odczuje wzmocnienie i ulgę na tyle, że wszystko zniesie i przetrzyma do końca. Kto tego nie uczyni, szatan pochłaniać będzie coraz bardziej i bardziej, aż się podda lub popełni samobójstwo, albo inny rodzaj potępienia.
Szatan wtargnął przez swe sługi do wnętrza Kościoła i dlatego muszę oczyścić Mój Kościół. Już wkrótce poleje się wiele krwi, w tym bardzo wiele kapłańskiej. Nadeszła już pora żniwa, już Moi pomocnicy żniwiarze, Aniołowie są gotowi, jeszcze chwila, a będą żąć, a wówczas już nie będzie litości, będzie Boża Sprawiedliwość! Wszelkie chwasty będą odłożone w snopy i będą wrzucone do wielkiego pieca, jeziora ognia.
Ci, co wiernie wypełniają Wole Bożą i dokładają wszelkich starań pracując w Mojej Winnicy, niech się niczego nie boją, bo Ja Sam już o wszystko zadbałem. Nie zginie na wieczność nikt z tych, co będą Mi wierni do końca.”
Źródła informacji