PRZEPOWIEDNIE A KATYŃ – 2

„Smoleńsk 2010”

12.25.2012/22.03.2013

Wielokrotnie była zapowiadana wielka agresja Rosji na Polskę. Jednak, dzięki modlitwom wielu Polaków, kara ta została odwołana, a ściśle mówiąc – złagodzona do minimum:

Po pierwsze, w 1996 roku, Rosja, zamiast ruszyć na Polskę, swoją agresję wyładowała na Czeczenach. Ci natomiast, ruszyli do Polski (i nie tylko), jako uchodźcy (zapowiadany „najazd Hunów”). Oby to naprawdę byli tylko uchodźcy, a nie „piąta kolumna” Rosji czy Al–Kaidy! Najbliższy czas pokaże, jakie oni mają prawdziwe zamiary. W Europie Zachodniej i Bostonie, muzułmanie już odsłonili swoją prawdziwą twarz. A to dopiero początek! W Gruzji od lat idzie aktywna, nielegalna sprzedaż komponentów do bomby atomowej, w tym uranu, przez „dawnych” (bo „w kontrwywiadzie nie ma dawnych”!) oficerów radzieckich (niektórych złapano na gorącem uczynku). Łatwo zgadnąć, kto i dla czego je kupuje, i na pewno nie zawaha się użyć (na szczęście, nie w Polsce, a tam, gdzie tego nikt się nie spodziewa).

Po drugie, prezydencki samolot pod Smoleńskiem. Nie ma wątpliwości, że były dwa wybuchy (plus sztuczna mgła, mikoning i dobicie rannych). Pytanie tylko, czy to były pociski „ziemia – powietrze”, czy bomby na pokładzie (wtedy kto i kiedy je tam podłożył?) I gdzie zapadła decyzja? W Berlinie? (bo współorganizatorzy to Moskwa i Warszawa, niestety. „Ofiara całopalna za cały Naród została złożona i przyjęta. Masoneria wraz z kilkoma sąsiadami dopomogła, aby mogło się wydarzyć to, co się wydarzyło. Pogoda i niesprzyjające warunki pomogły zatrzeć ślady. W tym czasie będzie trudno dojść do pełnej prawdy. Nie ulegajcie jednak duchowi gniewu i rozpaczy. Zbrodnia ta wzywa o pomstę do Nieba,” i pomsta ta przyjdzie już niebawem: straszny los czeka sprawców i spadkobierców zbrodniarzy ostatniego stulecia.

Oprócz tego, z reguły wojny się prowadzi, żeby opanować lub obronić jakiś teren. Polska zaś zawsze była takim pożądanym przez Niemcy i Rosję terenem. Niemcy, przegrawszy jak zawsze wojnę, częściowo opanowali Polskę poprzez włączenie jej do kontrolowanej przez siebie UE, zrealizowawszy plan, opracowany w latach powojennych przez dawnych SS-manów (tj. faktyczną niemiecką elitę) i wyśmiewany wtedy przez Rosjan jako absolutnie niewykonalny. Natomiast Rosja, po odejściu od władzy swojego generała Jaruzelskiego (któremu się należy wysoka emerytura w Moskwie, której zawsze wiernie służył, a nie w Polsce, którą zdradzał), w znacznym stopniu kontrolę tę utraciła. Zwłaszcza poprzez lustrację, porażkę SLD i likwidację WSI. W tajemniczej „katastrofie” Casa zginęła znaczna część wyszkolonej w USA polskiej elity wojskowej, reszta zaś – za sprawą „awarii” znów Casy, która miała lecieć do Smoleńska, zginęła razem z Prezydentem. W ten sposób „naturalnie” do władzy w wojsku powrócili wyszkoleni w Akademii Woroszyłowa w Moskwie generałowie (bo nie można zostać nawet pułkownikiem, nie ukończywszy Akademii, zaś Polska własnej nie ma i dlatego szkoli swoje kadry u „starszych” sojuszników). Jednym zamachem zostało również opanowane stanowisko prezydenta (poprzez sfałszowane wybory), zaś rząd był opanowany wcześniej i pomógł załatwić konkurencję.

Trzeba więc uznać, że pod względem wojennym Rosja tym razem wygrała, jak wygrała z Jaruzelskim (no bo „teren znów został opanowany”). Bądźmy więc godnymi bohaterów Bitwy Warszawskiej i odzyskajmy prawdziwą niepodległość! Tym razem nawet nie potrzebna broń palna, wystarczy jak najszybciej odsunąć zdrajców ze wszystkich szczebli władzy, poczynając od najwyższych, aż po media i postawić wszędzie prawdziwych Patriotów.

Po trzecie, czas karania Polski dzięki modlitwom wielu Polaków został przesunięty, ale wróg ustalił już dzień i godzinę agresji na Polskę (Niemców). „Jest to już nieodwołalne i żadna modlitwa nie jest już w stanie zatrzymać karzącej ręki Boga, może tylko te kary złagodzić do minimum. Jeżeli Polacy się nie opamiętają, to zginie ich bardzo dużo i wielu z tej liczby pójdzie na wieczne potępienie.”

Ponadto, żeby nie było wątpliwości, kto w tym maczał palce, polska prokuratura w dniu abdykacji Papieża Benedykta XVI zmieniła wysokość smoleńskiej brzozy z 770 na 666 cm, czyli oficjalnie ogłosiła liczbę Bestii (Ap 13:18)

Źródła informacji